Na razie prace policji dotyczą zatrzymania osób i zabezpieczania dokumentów. Razem z funkcjonariuszami CBŚP na teren zakładu wkroczyli strażnicy graniczni oraz pracownicy urzędu kontroli skarbowej i Państwowej Inspekcji Pracy. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Regionalna w Łodzi i w tej chwili dla dobra postępowania nie podaje więcej szczegółów. Kutnowska firma przetwórstwa mięsnego jest jednym z największych pracodawców w mieście, zatrudnia kilkaset osób. Jak informuje TVN24, pracownicy ubojni nie chcą przed kamerą mówić o policyjnej akcji. Nieoficjalnie jednak wskazują, że może ona mieć związek z zatrudnianiem obcokrajowców w zakładach. Podkreślają, że firma opłacała wielu Ukraińców. - Tu obok policji, byli też jacyś ludzie, chyba z Urzędu Pracy. Może są jakieś podejrzenia, że nie wszyscy są tu zatrudnieni legalnie, a zwłaszcza obcokrajowcy - tłumaczył jeden z pracowników w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim". Te doniesienia potwierdza na Twitterze dziennikarz śledczy Szymon Jadczak: