Budynek olsztyńskiego sądu nie przypomina jednak twierdzy - a tak wyglądał poznański sąd, gdy zeznawał w nim świadek koronny. Chłopca uprowadzono dwa lata temu. Za jego uwolnienie - porywacze zażądali stu tysięcy dolarów. Rodzica zapłaciła i Karol odzyskał wolność. Po rocznym śledztwie policja złapała trzech porywaczy - jeden z nich zdecydował się zeznawać przeciwko wspólnikom i dostał status świadka koronnego. Tymczasem według prokuratora, oskarżyciela posiłkowego i rodziców chłopca, to właśnie on jest pomysłodawcą porwania.