"Dziś potrzeba czytelnego świadectwa, jakie są nasze poglądy..." - czytamy na stronie pomorskiej parafii. "Nie można być trochę chrześcijaninem i trochę liberałem w stylu: PO-KO, PSL, .N, Wiosny, SLD itp. Albo, albo.... Trzeciej drogi nie ma!" - zaznaczono. Komunikat parafii w Niestępowie wzbudził ogromne zainteresowanie. Oświadczenie w jego sprawie wydał proboszcz, ks. Wiesław Drążek. "W odpowiedzi na medialne zainteresowanie zamieszczonymi na głównej stronie internetowej tutejszej parafii myślami, oświadczam: że myśli te są niczym innym, jak tylko przypomnieniem nauczania Jezusa Chrystusa: ‘Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi’. Mt 6,24. Przypominanie Ewangelii jest prawem i zadaniem wszystkich duszpasterzy" - napisano. Pełna treść oświadczenia dostępna jest poniżej i TUTAJ. Jak przypominał pod koniec sierpnia rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik, "zgodnie z prawem kościelnym ambona jest miejscem głoszenia Ewangelii i przekazywania nauczania Kościoła katolickiego. Wykorzystywanie jej do innych celów jest nadużyciem". Wybory parlamentarne odbędą się 13 października. Polacy wybiorą w nich 460 posłów i 100 senatorów. *** Pełna treść oświadczenia proboszcza parafii w Niestępowie (pisownia oryginalna). Niestępowo, 30 września 2019 r. OŚWIADCZENIE W odpowiedzi na medialne zainteresowanie zamieszczonymi na głównej stronie internetowej tutejszej parafii myślami, oświadczam: że, myśli te są niczym innym, jak tylko przypomnieniem nauczania Jezusa Chrystusa: "Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi." Mt 6,24. Przypominanie Ewangelii jest prawem i zadaniem wszystkich duszpasterzy. Niektóre media, które odnosiły się do tych myśli w swoich relacjach działają nieuczciwie, ponieważ: - nie zauważają w ogóle, że zamieszczony tekst jest chrześcijańską refleksją nad różnym widzeniem zasad i wartości w naszym społeczeństwie. Widzą to, co chcą zobaczyć na potrzeby medialnych sensacji, bądź osobistej walki z chrześcijańskim postrzeganiem świata - ponieważ w Polsce wolno liberałom moralnym wyrażać swoje pogląd w najróżniejszy sposób, również krzykliwy, wulgarny i obraźliwy dla chrześcijan i dziennikarze niewiele z tym robią, a kiedy chrześcijanin stanowczo powie co myśli i w co wierzy, to nagle wywołuje to jakąś niezrozumiałą furię. - Nieuczciwość polega również na manipulowaniu odbiorcami treści, cytując dokumenty czy wypowiedzi kościelne, które nie mają do sprawy żadnego odniesienia. Jakoś nie zauważyli, że nie ma w nich duszpasterskiego nakazu mówienia o Bogu, Ewangelii i przykazaniach w sposób abstrakcyjny, górnolotny i oderwany od rzeczywistości. Jest tam podkreślenie świętości liturgii, świątyni i modlitwy. Ambona zaś, jako miejsce głoszenia Bożego Słowa. Ja nie sprofanowałem żadnej z tych świętości. Może dziennikarze nie rozumieją co to jest liturgia i ambona, a co to jest Internet. Więc niech się douczą zanim, coś cytują. Strona internetowa parafii też ma charakter ewangelizacyjny, także poprzez podpowiadanie tym, którzy zechcą na nią "wchodzić" myśli do osobistej refleksji. Ale w Internecie wolno wyrażać myśli inaczej niż na ambonie. Niektóre media, które zainteresowały się internetową stroną parafialną, chociaż chcą uchodzić za uczciwe, demokratyczne i szanujące godność inaczej myślących, pozwoliły sobie na opublikowanie komentarzy wulgarnych, nienawistnych i agresywnych. Mam tu na myśli przede wszystkim portal natemat.pl . Komentatorzy wykorzystali cały słownik polskich wulgaryzmów w stosunku do mnie osobiście, jak i do chrześcijan w Polsce. Właściciele portalu świadomie publikując każdą, przecież niczym nie uzasadnioną obelgę, wzięli za nią osobistą odpowiedzialność. Myślę, że zgodnie z prawem mogę portal ten pozwać do sądu za naruszenie dóbr osobistych i świadome sianie nienawiści w Internecie. Niniejsze oświadczenie można publikować tylko w całości, albo w ogóle. Więcej tej sprawy w żadnej formie komentować nie zamierzam. ks. Wiesław Drążek - proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Niestępowie