Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu w miejscowości Stary Targ niedaleko Sztumu. Na łuku drogi auto, w którym znajdował się tylko kierowca, zjechało na przeciwległy pas ruchu i uderzyło w drzewo. - Po zderzeniu wybuchły zbiorniki paliwa. Samochód stanął w płomieniach i spalił się niemal doszczętnie - powiedział rzecznik prasowy sztumskiej straży pożarnej, kpt. Ryszard Łazar. Jak podała policja, wybuchły dwa zbiorniki - z gazem i benzyną. "Ogień był tak silny, że tylko badania DNA dadzą nam pewność, kto zginął" - powiedział rzecznik prasowy sztumskiej policji, sierż. Michał Opaliński. Wstępnie - po rozmowach z rodziną osoby, na którą było zarejestrowane auto - policja przypuszcza, że za kierownicą volkswagena siedział 21-letni mieszkaniec jednej z podsztumskich miejscowości.