Powołanie takiego zespołu jest niezbędne, ponieważ jeśli szlaban na import naszego mięsa wołowego potrwałby dłużej niż miesiąc, dla rodzimych producentów może to oznaczać poważne kłopoty. Główny lekarz weterynarii podejmie też odpowiednie kroki przeciwdziałające załamaniu się polskiego rynku mięsnego. Będzie rozmawiał ze swoimi odpowiednikami w krajach, gdzie wprowadzono zakazy. - Ma to rozwiać ich wszelkie wątpliwości i udowodnić, że mięso polskiej krowy jest zdrowe i bezpieczne. Będziemy wnioskować, apelować do służb weterynaryjnych tych krajów, żeby rozważyły swoje decyzje - powiedział wiceminister rolnictwa Jerzy Pilarczyk. W efekcie tych apeli kraje te miałyby cofnąć wprowadzone zakazy. Ten plan się powiedzie, jeżeli - jak mówi wiceminister - dla wszystkich stron najważniejsza będzie troska o zdrowie i bezpieczeństwo konsumentów. Czy "plan ratunkowy" nie jest przysłowiową "musztardą po obiedzie", o tym w relacji reporterki RMF Beaty Lubeckiej: Specjaliści z Instytutu Zootechniki będą badać krowy Specjaliści z Instytutu Zootechniki w podkrakowskich Balicach będą prowadzić badania genetyczne krów z kilku małopolskich gospodarstw. Jutro pobiorą od bydła próbki krwi i włosów. Badania genetyczne pozwolą ustalić, czy zarażona BSE krowa miała potomstwo i znaleźć osobniki z nią spokrewnione. Nie wiadomo jednak, czy uda się także dowieść skąd przywieziono ją do ubojni w Mochnaczce Wyżnej k. Krynicy. Naukowcy musieliby bowiem znaleźć w którymś z gospodarstw sierść krowy zarażonej BSE, wyodrębnić z włosa kod DNA i porównać go z kodem genetycznym uzyskanym z mózgu tej sztuki. - Postaramy się zebrać włosy ze stanowiska, gdzie zarażona krowa mogła stać - powiedziała doc. Ewa Słota, kierownik Zakładu Immuno- i Cytogenetyki Instytutu Zootechniki w Balicach. Program do rejestracji bydła na być gotowy do 1 września Hewlett-Packard ma przygotować do 1 września program umożliwiający rejestrację bydła w 2002 roku - poinformował pełnomocnik ds. identyfikacji i rejestracji zwierząt Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Bogdan Twarowski. - Poza tym konieczna jest nowelizacja tzw. ustawy weterynaryjnej, dzięki której jeszcze w tym roku koszty kolczykowania zwierząt, wydania dla nich paszportów będą pokryte z budżetu państwa - powiedział Twarowski. Twarowski dodał, że byłoby najlepiej by nowelizacja została uchwalona i podpisana przez prezydenta do połowy czerwca tego roku. - Pozostanie jeszcze ogłoszenie przetargów na wykonanie kolczyków i paszportów - powiedział. Około 30 proc. sprzedawanej wołowiny pochodzi z szarej strefy Około 30 proc. sprzedawanej w Polsce wołowiny pochodzi z szarej strefy, stwarza to zagrożenia dla konsumentów zarażeniem się chorobą wściekłych krów - ocenia Polski Związek Producentów, Eksporterów i Importerów Mięsa. "Inspekcja Weterynaryjna, Sanitarna oraz Handlowa współdziałając z odpowiednimi organami odpowiedzialnymi za egzekwowanie prawa powinny wyeliminować działające w szarej strefie ubojnie bydła" - napisano w oświadczeniu. Bydło w takich ubojniach nie jest badane weterynaryjnie. Według związku, powinny zostać przyspieszone prace nad systemem pełnej identyfikacji zwierząt (IACS).