Najgorzej jest w zachodniej i północno-wschodniej Polsce oraz na Mazowszu. W okolicach Warszawy ściółka ma 10 proc. wilgotności, a niebezpieczna jest już wilgotność na poziomie 28 proc. Zagrożenie pożarowe wzrasta z godziny na godzinę. Wybucha coraz więcej pożarów. Przedwczoraj było ich 14, a wczoraj już 36.