14 listopada szef MON obserwował w Wierzbinach (woj. warmińsko-mazurskie) sprawdzenia poligonowe nowego polskiego bojowego wozu piechoty BWP Borsuk. Mariusz Błaszczak przypomniał na briefingu prasowym, że w kwietniu tego roku zostały zamówione kolejne egzemplarze tego wozu bojowego. - One będą stanowiły ten materiał testowany przez żołnierzy Wojska Polskiego. Zależy nam na czasie, zależy nam na tym, żeby jak najszybciej zastąpić dotychczas wykorzystywany, zużyty sprzęt, sprzętem nowoczesnym - powiedział minister. Jednym z kluczowych elementów wzmacniania polskiej obronności ma być modernizacja, unowocześnianie polskiej armii. W poniedziałek na poligonie w Wierzbinach na Mazurach odbywały się testy nowego wozu bojowego piechoty "Borsuk" wyprodukowanego w Hucie Stalowa Wola. Badaniom "Borsuka" przyglądał się Mariusz Błaszczak, który zapowiedział, że po pozytywnym zakończeniu testów MON podpisze umowę ramową z Polską Grupą Zbrojeniową, z Hutą Stalowa Wola "dotyczącą seryjnej produkcji bojowych wozów piechoty Borsuk". Przyznał, że "Borsuki" miałby zastąpić używane obecnie, wysłużone, wozy bojowe piechoty, w związku z tym zapotrzebowanie na nowe pojazdy określił jako "duże". - Mamy świadomość wyzwań, jakie przed nami stoją. One są związane z agresją Rosji na Ukrainę. Wspieramy Ukrainę, ale koncentrujemy się na wzmocnieniu sił sojuszniczych, na rozbudowie procesu odstraszania tak, by agresor nie odważył się zaatakować państw Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział wicepremier. Polski sprzęt dla polskiego wojska. "Jeden z większych kontraktów" Przedstawiciel polskiego rządu zwrócił uwagę, że sprzęt ten jest produkowany przez polski przemysł zbrojeniowy. - Z tego też jesteśmy dumni. Zawsze pierwsze swoje kroki kierujemy do polskiego przemysłu zbrojeniowego. Jeśli tylko broń, której potrzebuje Wojsko Polskie, jest produkowana w naszym kraju, to właśnie w naszym kraju taką broń zamawiamy - zaznaczył Błaszczak. Dodał, że potrzeby Wojska Polskiego w tej dziedzinie są bardzo duże. - Znacząco przekraczają 1000 sztuk. A więc to będzie jeden z większych kontraktów, jakie zostaną zawarte z polskim przemysłem zbrojeniowym - podkreślił szef MON. - Trzymam kciuki za tych wszystkich, którzy testują sprzęt. Jeszcze raz bardzo się cieszę z tego, że ten sprzęt jest testowany właśnie tu, w północno-wschodniej Polsce - mówił Błaszczak. Deklaracja ministra. Gdzie i do kogo trafią nowe "Borsuki"? - Huta Stalowa Wola produkuje kolejne wozy ("Borsuki" - red.), które trafią do badań w otoczeniu systemowym (...). Huta Stalowa Wola i Polska Grupa Zbrojeniowa intensywnie pracuje nad zwiększeniem możliwości produkcyjnych tak, żeby sprostać zamówieniom polskiego MON-u - zapewniał prezes Huty Stalowa Wola SA Jan Szwedo. Podczas briefingu na poligonie w Wierzbinach Błaszczak zapowiedział, że "Borsuki" wraz czołgami K2 trafią do 16. Dywizji Zmechanizowanej, a "w pierwszej kolejności do 15. brygady zmechanizowanej w ramach modernizacji wyposażenia". - "Borsuki" będą podstawowym sprzętem w 15 brygadzie obok czołgów K2. To jest właśnie ten format, który jest przystosowany do warunków geograficznych, w jakich przyszło operować wojskom z 16. Dywizji. "Borsuk" jak i K2 to sprzęt lżejszy od Abramsów, w związku z tym Abramsy trafią do 18. Dywizji Zmechanizowanej zlokalizowanej bardziej na południe, ale na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego, przy wschodniej granicy kraju - zapowiedział szef MON. Modernizacja polskiej armii. Błaszczak: Jesteśmy przygotowani Mariusz Błaszczak podkreślił, że MON jest przygotowany finansowo na modernizację armii. - Jesteśmy przygotowani również finansowo na to, żeby proces wzmacniania polskich sił zbrojnych przebiegał bardzo dynamicznie. W przyszłym roku budżet zakłada 3 proc. PKB przeznaczonego na obronność, a jeszcze dodatkowe finansowanie będziemy czerpać z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, który jest zasilany przez Bank Gospodarstwa Krajowego - poinformował. Bojowy Wóz Piechoty "Borsuk" to nowoczesny pojazd gąsienicowy przeznaczony dla pododdziałów piechoty zmechanizowanej. W skład załogi wchodzi dowódca, działonowy operator i kierowca. Pojazd pływa, co wyróżnia go z innych wozów tego typu. Chroni załogi i żołnierzy desantu przed ostrzałem pociskami z broni strzeleckiej i granatników przeciwpancernych, a także przed wybuchami min oraz improwizowanych ładunków wybuchowych. Jego prędkość maksymalna po drogach utwardzonych wynosi 65 km/h, z kolei pływać może z maksymalną prędkością do 8 km/h. Masa "Borsuka" w wariancie podstawowym wynosi 28 ton. Za projekt "Borsuka" odpowiada Konsorcjum, którego liderem jest Huta Stalowa Wola S.A. W skład Konsorcjum wchodzą: Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych OBRUM Sp.z o.o., Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A., ROSOMAK S.A., Wojskowe Zakłady Elektroniczne S.A., Akademia Sztuki Wojennej, Wojskowa Akademia Techniczna, Wojskowy Instytut Techniki Pancernej i Samochodowej oraz Politechnika Warszawska.