Raport pokazuje duże różnice w funkcjonowaniu sądów i w organizacji ich pracy. W części badanych placówek sporym problemem jest punktualność rozpraw. Przykładowo w Sopocie tylko co siódma rozprawa odbywa się o czasie. Na drugim biegunie jest sąd w Inowrocławiu. Tam wszystkie zaplanowane rozprawy odbywają się punktualnie. Innym problemem polskich sądów jest nagłe odwoływanie rozpraw. Jak pokazują badania, w skali kraju co 11. rozprawa się nie odbyła, a co ciekawe, wśród gospodarczych aż co piąta. W 14 procentach rozpraw odnotowano, że prokurator bądź adwokat przebywał razem z sędzią na sali sądowej poza rozprawą, co może podważać zaufanie do sądów i ich obiektywizmu. Więcej w "Rzeczpospolitej".