Polskie Radio nie przedłuży umowy Robertowi Mazurkowi. Skrytykował publiczne media
Robert Mazurek i Polskie Radio kończą współpracę. Powodem ma być krytyka, jaką Mazurek wygłosił względem mediów publicznych podczas audycji na antenie RMF FM. Dziennikarz zapytał posła PiS o przekazanie 2,7 mld zł na TVP. Według Moniki Kuś, rzeczniczki prasowej nadawcy, umowa wygasająca z końcem roku nie zostanie przedłużona.
Od lipca 2020 r. Robert Mazurek jest gospodarzem audycji "Mazurek słucha" w Programie II Polskiego Radia. Goście, którzy pojawiają się na antenie, nie rozmawiają o polityce. Mają za to okazje do dyskusji o muzyce i możliwość prezentacji swoich utworów. Repertuar jest szeroki - od jazzu aż po punk rocka.
Do tej pory przedłużenia umowy na prowadzenie tego programu następowały bezproblemowo. W nowej ramówce pozycji jednak zabraknie. Powodem nie są jednak zastrzeżenia natury merytorycznej.
- Umowa o współpracy z red. Robertem Mazurkiem była zawarta przez Program Drugi na czas określony i wygasa z końcem grudnia br. - informuje Monika Kuś, rzeczniczka prasowa nadawcy, cytowana przez Wirtualne Media.
Jak dodała, Polskie Radio nie widzi możliwości jej kontynuowania z osobą, która z jednej strony pobiera honoraria wypłacane ze środków publicznych, a z drugiej - atakuje media publiczne właśnie za sposób ich finansowania, zarazem je zniesławiając (np.: w swojej porannej rozmowie w RMF z dnia 13 grudnia 2022 r.).
W kontekście sprawy przytaczana jest wypowiedź dziennikarza, która padła 13 grudnia. Robert Mazurek jako prowadzący poranną rozmowę w radiu RMF FM gościł polityka PiS-u. Poseł Rafał Gontarz został spytany o przekazanie 2,7 mld zł na telewizję publiczną. Gospodarz audycji wyliczył, co Polska mogłaby kupić za podobną kwotę: od 200 dronów Bayraktar po budowę 10 tysięcy mieszkań lub kilku szpitali.