Czy to polityczny samobój i koniec "silnej drużyny" Polski w UE, w imię której nakręcono klip? Portal pisze : "Polski rząd powiedział wyborcom, że ich człowiek pomoże w uzyskaniu większych pieniędzy z Unii, testując w ten sposób przysięgę neutralności komisarza". Kwestionowana jest niezależność Lewandowskiego jako komisarza. A to oznacza złamanie Traktatu Unii. Oburzonych jest wielu eurodeputowanych. Interpelację w tej sprawie z konkretnym zapytaniem do szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso złożył właśnie europoseł Marek Siwiec. Ja bym chciał dojść do prawdy materialnej. Co się tak naprawdę wydarzyło i w jakim trybie komisarz dostał zgodę na tak wyjątkowo niestosowne zachowanie - powiedział korespondentce RMF FM. Barroso, który dał zgodę, ale spotu nie widział ma teraz 3 tygodnie na odpowiedź. O tym, że Lewandowski złamał lub nagiął Trakat Unii są natomiast przekonani czołowi eksperci z CEPS, brukselskiego centrum ds. polityki europejskiej. Z niesmakiem wypowiadają się eurokraci, a nawet niektórzy partyjni koledzy Lewandowskiego. W Brukseli tego typu zachowanie jest bardzo źle widziane. Katarzyna Szymańska-Borginon