To on w nocy z piątku na sobotę nie zezwolił na przelot polskiego samolotu rządowego nad Irakiem. Prawdopodobnie źle odczytał kody lotu. Nie zwrócił przy tym uwagi, że ma do czynienia z samolotem specjalnym, którego przelot został wcześniej uzgodniony. . Do tej pory nie zdarzyło się, by tak wysoki przedstawiciel RP nie doleciał z wizytą z powodu decyzji szeregowego urzędnika - podaje "Życie Warszawy".