Wszystkie projekty ustaw wdrażających Polski Ład przygotowywano z mniejszym lub większym naruszeniem przepisów legislacyjnych — wynika z raportu Rady Przedsiębiorczości, którego partnerem merytorycznym była firma doradcza Grant Thomton. W raporcie - jak zauważa gazeta - wskazano, że najlepiej pod tym względem wygląda ustawa wprowadzająca zmiany podatkowe. Wskazano, że ocena skutków regulacji była przygotowana relatywnie rzetelnie, a konsultacje publiczne mają pełną dokumentację na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Jak jednak dodano, także ten projekt "daleki jest od ideału, biorąc pod uwagę fakt, że rząd sam wielokrotnie zmieniał kluczowe pierwotne założenia reformy, a pierwotny termin konsultacji wynosił jedynie 14 dni (dopiero sprzeciw partnerów zdecydowało wydłużeniu go do 35 dni)". Wbrew przepisom? Pozostałe projekty Polskiego Ładu tworzone były, jak zaznaczono, z jeszcze większymi uchybieniami. Chodzi m.in. o projekty: noweli prawa budowlanego i ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (dom do 70 mkw.), dotyczący ułatwienia prowadzenia przez rolników rolniczego handlu detalicznego, o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym czy o wsparciu jednostek samorządu terytorialnego w związku z Polskim Ładem. Często, wbrew przepisom, nie ma na stronach RCL śladu po konsultacjach publicznych, a jakość merytoryczna OSR-ów jest bardzo niska — punktują autorzy raportu. Jak np. podają, sześć na siedem projektów z Polskiego Ładu (wszystkie poza przepisami podatkowymi) nie ma udokumentowanego przebiegu konsultacji publicznych, co oznacza, że brakuje opublikowanych uwag partnerów społecznych i rzetelnego odniesienia się do tych wskazań. "Również sześć na siedem projektów (ponownie wszystkie oprócz podatkowego) nie ma rzetelnej analizy wpływu kształtowanej regulacji na konkurencyjność gospodarki i funkcjonowanie przedsiębiorstw w ocenie skutków regulacji" - podaje "DGP". Rekomendują przestrzeganie terminów Jak zauważa gazeta, wśród rekomendacji zawartych w raporcie są m.in.: stosowanie kalkulatora kosztów dla adresatów danego aktu prawnego lub wykonanie pomiaru obciążeń regulacyjnych czy też test proporcjonalności, czyli wprowadzanie jedynie takich regulacji, które są niezbędne dla osiągnięcia zakładanego celu, przy jak najmniejszym koszcie dla społeczeństwa, poszczególnych obywateli i przedsiębiorstw. "Poza tym autorzy raportu rekomendują rygorystyczne przestrzeganie ustawowych terminów konsultacji projektów aktów prawnych (30 dni, w szczególnie uzasadnionych przypadkach — 21 dni) czy obowiązkowe konsultacje społeczne projektów poselskich i senackich. Jak również rygorystyczne przestrzeganie przez resorty obowiązku publikowania w określonych terminach na stronach RCL" - czytamy w dzienniku.