"Będzie to prawdziwy test dla PiS i PO, czy rzeczywiście chcą prawdziwej demokratyzacji wyborów" - czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Ujazdowskiego mediom. W połowie stycznia, na wspólnym posiedzeniu, komisje sejmowe ds. Unii Europejskiej oraz Ustawodawcza powołały specjalną podkomisję, która ma zająć się projektem zmian w ordynacji wyborczej do PE. Zdaniem posła Polski XXI, zawieszenie dotacji dla partii politycznych, którego chce PO, to "krok w dobrą stronę, ale połowiczny". "Oczekujemy przyjęcia, jako zasady, że partie nie będą dotowane, a także wprowadzenia zakazu - wzorem Francji - reklamy billboardowej i płatnych spotów w telewizji" - czytamy w oświadczeniu. Zdaniem Ujazdowskigo, reklama tego typu "pochłania ogromne środki pochodzące od podatników, zdewastowała polską politykę i spowodowała, że kandydaci nie muszą zabiegać o poparcie wyborców w okręgach". Jak powiedział wiceszef PO Waldy Dzikowski, Platforma w związku z kryzysem chce zawiesić finansowanie partii politycznych z budżetu na lata 2009-2011. Najprawdopodobniej w środę Platforma złoży w Sejmie krótki projekt nowelizacji ustawy o partiach politycznych. W zeszłym roku PO zaproponowała całkowitą likwidację subwencji, jednak jej projekt nie zyskał akceptacji żadnego ugrupowania w Sejmie, nawet koalicyjnego PSL i w lipcu zeszłego roku został on odrzucony głosami posłów opozycji i ludowców. PSL przygotowało własny projekt dotyczący ograniczenia wielkości subwencji dla partii politycznych. Ludowcy chcą, by partie od 2010 roku otrzymywały o ponad 20 procent mniej środków niż obecnie. PO i ludowcy prowadzą rozmowy w tej sprawie.