Polski, która przecież nie leży w próżni, nie dotknęły jak na razie bezpośrednio akty terroru, ale nasi obywatele również giną w zamachach: ostatnio w Madrycie, wcześniej m.in. na Bali czy w Nowym Jorku. Niemniej po włączeniu się naszych żołnierzy do akcji militarnych i pokojowych w Iraku jesteśmy - jak się uważa - na liście krajów najbardziej zagrożonych atakami. Zapowiedź zemsty - Zastrzegamy sobie prawo do zemsty na krajach, które biorą udział w niesprawiedliwej wojnie przeciwko Irakowi, czyli Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Australii, Polsce, Japonii i Włochom - powiedział Osama bin Laden w październiku 2003 r. dla katarskiej telewizji Al-Dżazira. Jeżeli potwierdzony zostanie fakt dokonania ubiegłotygodniowych zamachów w Madrycie przez Al-Kaidę, to niepokój na świecie wzrośnie. Czyżby zaczynała się realizować zemsta zapowiedziana przez Osamę... Eksperci służb specjalnych Izraela przypominają, że Hiszpania od dawna była na listach islamskich zamachowców, ale na pierwszym miejscu znajdowała się Turcja, gdzie islamiści mieli zmyć hańbę po upadku otomańskich kalifatów, który nastąpił z końcem I wojny światowej. W Hiszpanii terroryści postawili sobie za cel odbudowanie islamskiego królestwa w Andaluzji. Cel to cały świat Wg ekspertów, którzy szczegółowo analizują arabskie strony internetowe, bardzo prawdopodobnym celem ataku terrorystów islamskich są Włochy i stolica tego kraju - Rzym. Tam wg fanatyków islamu znajduje się centrum herezji - Watykan. Kolejny celem miałby być to Wiedeń, gdzie muzułmańskie armie doznały porażki w 1683 roku, co powstrzymało ich marsz na Europę. Czy dojdzie do ataku na Polskę, która przecież też włąćzyła się czynnie w działania tzw, szerokiej koalicji antyterrorystycznej? - Szum medialny, co do tego, w jakim stopniu jesteśmy zagrożeni, wynika przede wszystkim z wypowiedzi bin Ladena, dotyczącej możliwości ataku czy rozszerzenia terroryzmu także na Polskę - twierdzi gen. Gromosław Czempiński. Polska na celowniku - W skali od 1 do 5 uznałbym, że to jest zagrożenie w granicach między 2 a 3, czyli średnie. Sądzę, że nasze służby wywiadowcze mają dosyć dobre rozpoznanie w tym zakresie. Jeśli chodzi o przygotowanie, uważam, że jesteśmy dostatecznie przygotowani - dodaje generał. Wg Czempińskiego, służby państwowe - od Straży Granicznej po jednostki antyterrorystyczne, ale w tym przede wszystkim wywiad cywilny i wojskowe - są dosyć dobrze przygotowane i ciągle nad tym pracują. - Sądzę, że we współpracy z innymi wywiadami potrafią dostarczyć nam tzw. informacje wyprzedzające, ale terroryzm ma to do siebie, że działa znienacka, w związku z tym nie jest tak prosto ustrzec się przed atakiem - mówił gen. Czempiński w listopadzie 2003 r. Przeczytaj zapis rozmowy gen. Czempińskiego z Internautami Czujność przede wszystkim Polska co pewien czas otrzymuje sygnały, że może się stać celem ataku terrorystycznego, dlatego odpowiednie służby są w stałej gotowości - twierdzą polscy politycy odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo. Wg ich zapewnień, od 11 września 2001 roku dość zasadniczo zmieniliśmy ochronę naszych granic. Zainstalowano na nich nowoczesny sprzęt potrzebny w poszukiwaniach ukrytych ludzi. Cały czas Polska liczy się z tym, że może stać się celem ataku, albo z tym, że terroryści będą próbowali się u nas ukryć. Pod koniec września 2003 r. policja zatrzymała na lotnisku w podkrakowskich Balicach 37-letniego Algierczyka, poszukiwanego międzynarodowym listem gończym za terroryzm. Czy jesteśmy bezpieczni? W zakresie ochrony przed atakami terrorystycznymi Polska współpracuje ze służbami państw NATO i Unii Europejskiej. - Jakość naszego przygotowania jest taka, jak - mówiąc w uproszczeniu - polskie drogi, po których da się jeździć, ale na których można stracić koło, na których bywa niebezpiecznie, ale generalnie to działa. Podobnie jest z tym bezpieczeństwem. Myśmy podjęli, mając to, co mamy w dyspozycji, niezbędne działania. Współpracujemy z partnerami międzynarodowymi, z którymi wymieniamy się informacjami, którzy uczą nas, jak reagować - mówi szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec. Czy wobec tego tu, w Polsce, jesteśmy bezpieczni? - Nie mamy prawa, jako ludzie, którzy pracują w tej dziedzinie, ogłosić, że jesteśmy całkowicie bezpieczni. Jeżeli byśmy coś takiego ogłosili, powinniśmy się podać do dymisji - twierdzi min. Siwiec. Polacy nie powinni panikować - twierdzi dr Krzysztof Karolczak, gość Faktów RMF, autor "Encyklopedii terroryzmu" - przeczytaj zapis rozmowy