- Wytrzymanie w stanie abstynencji jest bardzo trudne, a czasem wręcz bolesne. Nie ma zbyt wielu farmakologicznych możliwości pomocy osobom, które chcą utrzymać się w abstynencji. Dlatego każda pomoc łagodząca głód narkotykowy byłaby wskazana. Pracujemy właśnie nad substancją, która hamuje chęć sięgnięcia po raz kolejny po narkotyk - powiedziała Joanna Miszkiel z Instytutu Farmakologii Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. W swojej pracy doktorskiej zajmuje się problem uzależnienia amfetaminowego. Jak wyjaśnia, amfetamina i kokaina należą do grupy związków psychostymulujących. Przyjmowanie tych substancji powoduje, że odczuwamy przyjemność. Ten stan jest wynikiem wzmożonego uwalniania dopaminy w rejonie mózgu zwanym układem nagrody. Ciągła lub długotrwała nadaktywność tego układu zaburza równowagę neuroprzekaźników w mózgu, co prowadzi do uzależnienia. - Prowadzone przeze mnie badania mają na celu znalezienie potencjalnego leku przeciw uzależnieniu od amfetaminy, zwłaszcza w najbardziej krytycznym jej etapie - nawrocie - opisuje rozmówczyni PAP. Młoda uczona bada znaczenie jednego podtypu receptorów umieszczonych na neuronach - receptora 5-HT1B - w uzależnieniu od amfetaminy. Badania prowadzone już wcześniej na świecie pokazały, że receptory te potrafią zapobiegać nawrotom kokainowym. Naukowcy po prostu blokują te receptory za pomocą odpowiednich związków chemicznych. - My chcieliśmy sprawdzić, czy używanie substancji przeciw nawrotowych w stosunku do kokainy zadziała też w stosunku do amfetaminy. To ważne, bo zazwyczaj narkomani nie są uzależnieni tylko od jednej substancji psychostymulującej. Skuteczne leki, przeciwdziałające nawrotom narkotykowym, powinny działać na większą grupę substancji - wyjaśniła Joanna Miszkiel. "Mój zespół dowiódł, że blokada wspomnianego receptora hamuje też nawrót amfetaminowy". Niektóre związki działając na konkretny receptor przy okazji działają też na inne. - Nasz związek działa tylko na receptor 5-HT1B, dlatego jest tak skuteczny - powiedziała rozmówczyni PAP. W przyszłości taki związek odpowiednio przetworzony i przygotowany, w postaci tabletek czy zastrzyków, mógłby pomagać osobom, które chcą wyleczyć się z uzależnienia narkotykowego. - Proces wprowadzenia leku na rynek trwa nawet kilkadziesiąt lat. My jesteśmy dopiero po pierwszych badaniach podstawowych, teraz robimy badania na gryzoniach. Jeśli tutaj osiągniemy sukces, wyniki będą się powtarzać i pojawi się możliwość współpracy z firmą farmaceutyczną, to będzie można prowadzić dalsze badania - podkreśliła uczona. Na razie trudno powiedzieć, czy taka substancja pomogłaby też w walce z uzależnieniem od alkoholu czy papierosów. - Każde uzależnienie działa inaczej. Odpowiadają za nie inne mechanizmy, które reagują inaczej na poszczególne substancje - zaznaczyła Joanna Miszkiel. Badaczka otrzymała niedawno stypendium doktoranckie w wysokości 27 tys. złotych w ramach programu "L'Oral Polska dla Kobiet i Nauki". Patronat nad tym programem objęła minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka.