"Polska to coś więcej niż cyrk Kaczyńskich"
"Nie spóźnić się na pociąg do Polski" - komentarz pod takim tytułem ukazał się w środowym wydaniu sztokholmskiego dziennika "Svenska Dagbladet". Podtytuł głosi, że Polska to "coś więcej niż tylko cyrk Kaczyńskich".
"Dla obserwatora z zewnątrz polskie życie polityczne przypomina nieco cyrk. Coś w rodzaju farsy rozgrywa się na scenie politycznej kraju. (...) Nawet "Aktualne Problemy Polityki Światowej", powściągliwy zwykle periodyk (szwedzkiego) Instytutu Polityki Międzynarodowej, zatytułował poświęcony Polsce lipcowy numer "Polska - pod znakiem bliźniąt".
Stała komentatorka polityczna gazety Lisa Bjurwald wspomina min. problemy z Radiem Maryja oraz "antydemokratyczne wypowiedzi przedstawicieli rządzących partii". Równocześnie zwraca jednak uwagę na szybki rozwój gospodarczy Polski. Wskazuje też na akceptację UE dla planów polskich władz, które chcą przeznaczyć na cele socjalne i rozwój "ludzkiego kapitału" 11,7 mld euro w latach 2008-2013.
Autorka przytacza też opinie szwedzkiego eksperta w sprawach polityki międzynarodowej Jakuba Święcickiego, który określa Polskę jako kraj położony "na wschód od Zachodu i na zachód od Wschodu" i ostrzega szwedzkie kręgi gospodarcze, by "nie spóźniły się na pociąg do Polski".
Mimo że dziewięć największych szwedzkich spółek już zainwestowało w Polsce, na temat tego kraju nadal pokutuje wiele przesądów i dawnych stereotypów związanych z komunistyczną przeszłością. Tak sytuację ocenia także ambasador RP w Szwecji Michał Czyż - pisze Bjurwald.
Tymczasem - podkreśla autorka - jest rzeczą ewidentną, że Szwecja może wiele zyskać na zmianie wizerunku Polski i na "możliwie jak najszybszym dostrzeżeniu jej godnych podziwu cech".
Na zakończenie komentatorka zwraca się bezpośrednio do szwedzkiej wicepremier, a zarazem minister przemysłu oraz przewodniczącej współrządzącej Partii Centrum Maud Olofsson, by nabyła jak najszybciej "wielokrotny bilet na pociąg do Warszawy".
INTERIA.PL/PAP