Według informacji gazety, Donald Tusk chce, aby w wyborach o przywództwo walczyli z nim dwaj konkurenci Jarosław Gowin i Grzegorz Schetyna. "Obstawia wynik 80 proc. głosów dla niego i po 10 dla pozostałych" - mówi rozmówca "Polski The Times". Minister sprawiedliwości krytycznie patrzy na ewolucję Platformy: "Wydaje mi się, że w niektórych elementach odchodzimy od programu zawartego w swojej deklaracji ideowej. Marzy mi się powrót PO do korzeni". Gowin kreśli program partii. Twierdzi, że pod jego przywództwem Platforma jak u zarania byłaby partią wolnorynkową, formacją moralnego status quo, stawiającą tamę obyczajowej rewolucji. Zapowiada, że chce wprowadzenia podatku liniowego, oraz uproszczenia systemu podatkowego. Deklaruje, że jeśli zostanie szefem Platformy, to wprowadzenie wspólnej waluty euro się przesunie - najwcześniej nastąpiłoby to w 2019 roku. Minister sprawiedliwości zdradza, że badania pokazują, że znaczna część przedsiębiorców w ostatnim czasie odwróciła się od Platformy. A wszystko z powodu przerostu biurokracji. Mówi, że aby z nią walczyć potrzeba współpracy całego rządu i w tym sensie czuje pewien niedosyt. FORUM: Czy Jarosław Gowin byłby dobrym premierem Polski?