Polska reaguje na działania Rosji. Poderwano myśliwce

Oprac.: Karina Jaworska
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o rozpoczęciu operowania "polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej". Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a m.in. naziemne systemy obrony powietrzne osiągnęły stan najwyższej gotowości. Działania są reakcją na wzmożone ataki Rosji na ukraińskie cele.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych we wtorek około 6:20 poinformowało, że polskie i sojusznicze siły wzbiły w niebo swoje myśliwce. "Uwaga, w związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" - przekazano w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.
Jak wskazano - zgodnie z procedurami - Dowództwo Operacyjne uruchomiło "wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji". Wojsko podało, że poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a oprócz tego naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości.
"Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami" - wyjaśniono w oświadczeniu.
Zapewniono, że Dowództwo na bieżąco monitoruje sytuację, a wszelkie podległe mu siły pozostają "w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji".
Rosyjski atak rakietowy. Głos zabrał ukraiński minister
Wtorkowe ataki rakietowe Rosjan doprowadziły do przerw w dostawie prądu na terytorium Ukrainy. Państwowy operator Ukrenergo zapowiedział, że ograniczenia zostaną zniesione po zakończeniu alarmu lotniczego i ustabilizowaniu się sytuacji w systemie energetycznym - podała ukraińska agencja Unian.
Do sytuacji odniósł się już Herman Hałuszczenko, minister energetyki Ukrainy. "Jest kolejny atak na system energetyczny Ukrainy. W nocy wróg zaatakował infrastrukturę gazową. Od rana system energetyczny nadal pozostaje w jego celu" - przekazał.
"W celu zminimalizowania możliwych konsekwencji dla systemu energetycznego jego operator pilnie zastosował środki awaryjnych ograniczeń energii elektrycznej" - wyjaśnił w dalszym komunikacie zamieszczonym poprzez media społecznościowe.
Hałuszczenko zaznaczył, że skutki ataku zostaną ocenione wówczas, gdy pozwoli na to sytuacja. Zaapelował do Ukraińców, aby w czasie rosyjskiego ataku stosowali się do poleceń władz i pozostali w schronach.
Wojna w Ukrainie. Zmasowany atak Rosjan. Są ranni
Od rana Rosjanie atakują w różnych rejonach Ukrainy. Ukraińskie media przekazały, że w rosyjskie pociski Ch-101 wciąż manewrują w powietrzu, a samoloty Tu-95MS są w każdej chwili gotowe do startu. W okolicy obwodu czernichowskiego zaobserwowano drony szturmowe, za to w Połtawie słychać był eksplozje.
Szef zaporoskiej administracji Iwan Fiodorow przekazał za to, że w czasie ataku ranne zostały trzy osoby. "Prywatne domy i zabudowania gospodarcze zostały częściowo zniszczone i uszkodzone przez falę uderzeniową oraz gruz. Ranna została kobieta i dwóch mężczyzn. Zapewniono im wszelką niezbędną pomoc" - oświadczył.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!