Właśnie o przysłanie pomp oraz obsługujących je załóg poprosiła Polska o godz. 5.30 poprzez kryzysowy Ośrodek Monitoringu i Informacji prowadzony przez KE, by koordynować unijną odpowiedź w ramach obrony cywilnej. "Polska uruchomiła mechanizm, ponieważ spodziewa się, że jej krajowe możliwości odpowiedzi staną się niewystarczające w ciągu najbliższych godzin z powodu trwających ulewnych deszczy" - podała KE w komunikacie. - Unia Europejska opiera się na zasadzie solidarności. W takim kryzysie, jakiemu Polska stawia czoło obecnie, wsparcie krajów członkowskich może najlepiej pokazać, na czym polega ta europejska wartość. Wzywam wszystkich uczestników mechanizmu obrony cywilnej UE, którzy mają sprzęt, o jaki prosi Polska, do hojnego wsparcia - powiedziała unijna komisarz odpowiedzialna za reagowanie kryzysowe Kristalina Georgiewa. Jej rzecznik Ferran Tarradellas powiedział, że Polska zwróciła się o pompy o wydajności co najmniej 600 m3/godz. - W ciągu godziny Francja zaoferowała cztery wysoko wydajne pompy o mocy 5400 m3/godz., trzy pompy o mocy 850 m3/godz. i jedną pompę 750 m3/godz. wraz z załogami wsparcia technicznego i logistycznego - powiedział. Według KE, oferta została przyjęta i Francuzi mają w ciągu 15 godzin dotrzeć na zalane tereny. - Także Niemcy zapowiedziały wysłanie pięciu wysoko wydajnych pomp - dodał rzecznik. - Więcej ofert pomocy oczekiwanych jest w ciągu dnia. Nadejdą one prawdopodobnie w ciągu popołudnia. Rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział, że polscy strażacy mają tego typu sprzęt, ale sytuacja powodziowa w kraju i prognozy dotyczące m.in. opadów na północy Polski spowodowały, że zdecydowano się wystąpić o dodatkowe pompy do UE. - Sytuacja jest dynamiczna. Nie możemy wciąż przerzucać całego sprzętu z jednego rejonu w inny - dodał. Obecnie w akcji wykorzystywanych jest 66 pomp o dużej wydajności. Pompy takie są w stanie wypompować tysiące litrów wody na minutę. - Razem z tym sprzętem do Polski przyjadą obsługujące go osoby - podkreślił Frątczak. Polskim ratownikom pomagają już w tym zakresie Czesi. Ta pomoc odbywa się jednak na zasadach współpracy transgranicznej. W istniejącym od 2001 roku Europejskim Mechanizmie Obrony Cywilnej uczestniczą wszystkie kraje UE a także Chorwacja, Islandia, Liechtenstein i Norwegia. System umożliwia wymianę informacji o potrzebach w obliczu klęsk żywiołowych i niesienie skoordynowanej pomocy zarówno w UE jak i poza jej granicami. Za koordynację odpowiada Ośrodek Monitoringu i Informacji KE, do którego udała się w środę, w związku z sytuacją w Polsce, komisarz Georgiewa. Polska walczy z powodzią - raport specjalny