"Informujemy, że obserwowana jest wzmożona aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, która związana jest z zamiarem wykonania uderzeń na terytorium Ukrainy" - taki komunikat w sobotni poranek pojawił się w mediach społecznościowych Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. W komunikacie zaznaczono, że uruchomione zostały wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej. "Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze lotnictwo co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju" - przekazano. Po godzinie 9:40 wydano kolejny komunikat. "Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej oraz naziemnych systemów obrony przeciwlotniczej zostało zakończone. Uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej" - przekazała armia. Rosja atakuje Ukrainę. Wystrzelono rakiety manewrujące Sobotnia akcja związana jest z kolejnymi nalotami Rosję na Ukrainę. Kijów poinformował, że najeźdźcy wystrzelili z Morza Kaspijskiego rakiety manewrujące dalekiego zasięgu typu X-101/555/55. Na terenie całego kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Do zmasowanych ataków - także pociskami typu Kindżał - dochodzi w pobliżu ukraińskich miast: Dniepru, Krzywego Rogu, Kijowa, Czernihowa, Równego, Lwowa, Łucka, i innych. "Zagrożenie rakietowe na obszarach, na których ogłoszono alarm! Wystrzelono rakiety manewrujące z samolotu Tu-95MS. Uciekajcie do schronu" - taki komunikat mieszkańcy Ukrainy przeczytali o poranku. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!