Obecnie nierównowaga w wymianie handlowej między Polską a Chinami wynosi 1:10. Efektem udanej - jak zapewnił Morawiecki - rozmowy z szefem chińskiego rządu ma być jej zmniejszenie. - Reakcja premiera Chin była bardzo pozytywna. Premier przyznał, że stan, w którym Polska odnotowuje znaczący deficyt handlowy z Chinami, nie może trwać zbyt długo. Rozumie nasze uwagi, zastrzeżenia i podejście do polityki handlowej. Obiecał, że wymiana będzie odbywała się bardziej na zasadzie zrównoważonej - zapewniał premier po odlocie z Chorwacji. Podkreślił też, że Polska stara się budować z Chinami relacje oparte na wzajemności. Obejmują one współpracę inwestycyjną, handlową i gospodarczą. Warszawie zależy na otwarciu chińskiego rynku na polską wieprzowinę (z obszarów niezakażonych ASF), drób, wołowinę, soki, produkty mleczne, kosmetyki i produkty przemysłowe. Importem wszystkich tych produktów był zainteresowany premier Chin. - Zobaczymy, czy w ślad za rozmową z premierem pójdą zmiany w regulacjach. W Chinach istnieje system certyfikatów produktowych, zgód lokalnych i centralnych władz, które utrudniają wejście na tamtejszy rynek polskich przedsiębiorstw. O wszystkich tych problemach powiedziałem premierowi Chin - informował Morawiecki. Przykładem jest przemysł meblarski. Morawiecki zwrócił się do Keqianga o ujednolicenie w tym przemyśle standardów dotyczących ISO (system zarządzający jakością). Polska jest zainteresowana inwestycjami strukturalnymi chińskich firm. Państwo Środka wyraziło chęć wzięcia udziału w konstrukcji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Morawiecki poinformował też Interię, że jedną z planowanych inwestycji ma być budowa w Łodzi Cargo - portu przeładunkowego z Chin. - Małaszewicze, Łódź w naturalny sposób są kierunkiem infrastruktury inwestycyjnej, jaką chcemy rozwijać - podkreślał premier. Nie wykluczył, że śladem Węgier czy Serbii Warszawa rozważy budowę przez chińskich inwestorów dróg i szlaków kolejowych. - Chociaż nasze doświadczenia nie są na razie pozytywne. Kilka lat temu chińskie przedsiębiorstwo nie dokończyło na czas budowy autostrady A2. Ale jesteśmy gotowi na takie inwestycje. Oczywiście na zasadach równości, nie dyskryminując żadnych przedsiębiorstw z UE i Polski - zapewniał Interię Morawiecki. Zdaniem szefa rządu to właśnie przez Polskę biec będzie Pas i Nowy Szlak Jedwabny. - Na mapie widzimy różne drogi, południe Europy, Turcję, przez Rosję omijające Polskę, ale najbardziej naturalna droga, która się będzie rozwijała prowadzi przez Białoruś i Ukrainę do Polski - wyjaśniał Interii premier. Podkreślił też, że Warszawa jest zainteresowana inwestycjami wzdłuż obu szlaków. - Wiemy, że jest to geopolityczna rękawica rzucona przez to mocarstwo, ale jednocześnie chcemy być w środku kluczowych rozmów dotyczących handlu i inwestycji - mówił premier. Z Dubrownika Ewa Wysocka