Rozmowy z Rosją, jak relacjonował Szmidt, były bardzo trudne. Zakończona dzisiaj tura trwała trzy dni. W efekcie umówiono się na następne spotkanie. Jak podaje TVN, minister powiedział, że było już blisko porozumienia, ale problemy zaczęły się, gdy pojawiły się szczegóły rosyjskiej propozycji. "Chodzi o szczegóły dalszej możliwości realizacji polskiego transportu w Federacji Rosyjskiej, zasad na jakich on będzie się odbywał. Ponieważ strona rosyjska wprowadziła zupełnie nowe prawo, które już obowiązuje na terenie FR, a jest ono bardzo niekorzystne i eliminuje polskich przewoźników z tego rynku" - powiedział Szmit, cytowany przez stację. W Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa od poniedziałku toczyły się rozmowy polskich i rosyjskich ekspertów na temat zasad wykonywania przewozów drogowych do Federacji Rosyjskiej oraz ustalenia wysokości kontyngentu zezwoleń na 2016 r. Brali w nich udział także przedstawiciele polskich i rosyjskich organizacji zrzeszających międzynarodowych przewoźników drogowych. Czas na wyjazd do 15 lutego Rosyjskie zezwolenia drogowe z 2015 r. były ważne do 31 stycznia 2016 r. Polscy przewoźnicy mają czas do 15 lutego, aby bez problemów opuścić teren Federacji Rosyjskiej na podstawie ubiegłorocznych zezwoleń. W grudniu ub.r. Rosjanie wydali przepisy wykonawcze do umowy międzyrządowej z 1996 r., która określa zasady realizowania przewozów drogowych pomiędzy Polską a Rosją. Zmieniły one znaczenie pojęcia przewozu na rzecz kraju trzeciego. Nowe przepisy strona rosyjska rozciąga także na towary produkowane w Polsce, np. przez filie firm zagranicznych. Przewóz na rzecz kraju trzeciego jest bardzo limitowany. W poniedziałek po pierwszym dniu polsko-rosyjskich rozmów Szmit powiedział, że Rosjanie pozostają na stanowisku, iż wprowadzone przez nich w ubiegłym roku przepisy nie są sprzeczne z umową międzynarodową Polska-Rosja z 1996 r. Strona polska - jak mówił Szmit - pokazuje negatywne konsekwencje wprowadzonych przepisów, które zmierzają do eliminacji polskiego transportu na rosyjskich szlakach. Zarzuty Rosji, odpowiedź polskiego resortu W wypowiedzi przekazanej w poniedziałek przez agencję RIA-Nowosti rosyjski wiceminister zarzucił stronie polskiej, że na pierwszym spotkaniu w tej sprawie zażądała zwiększenia ponad dwukrotnie liczby pozwoleń dotyczących przewozów towarów do krajów trzecich - z 45 tys. do 100 tysięcy. Jak oświadczył Asauł, takie zwiększenie liczby pozwoleń oznaczałoby zmniejszenie udziału rosyjskich przewoźników. Jak mówił, strona rosyjska wyraziła gotowość do dyskusji o rozmiarze kontyngentu pozwoleń, ale "strona polska uznała, że może osiągnąć swoje cele drogą szantażu i ultimatum". Dodał, również że Polska odmówiła przedstawienia konkretnych propozycji dotyczących wymiany pozwoleń na przewozy między krajami na bieżący rok. Z kolei wiceminister Szmit powiedział w ubiegłym tygodniu, że Polska nie przekazała propozycji dotyczącej konkretnej liczby pozwoleń, bo chce "ustalić warunki prawne wykonywania tych przewozów, a potem rozmawiać o liczbie pozwoleń". W 2015 r. obowiązywał kontyngent w wysokości 250 tys. zezwoleń dla polskich kierowców podzielonych na trzy kategorie: przewozy tranzytowe, przewozy dwustronne i tzw. kraje trzecie.