Mamy 37. minutę meczu. Holenderski arbiter Danny Makkelie podbiega do monitora VAR. Decyzja? Leo Messi został sfaulowany przez polskiego bramkarza, drużynę czeka rzut karny. Do piłki podchodzi nie kto inny, a sam kapitan drużyny Argentyny. Wojciech Szczęsny miękko podskakuje na nogach i chwilę później... prawą dłonią wybija piłkę uderzoną przez jednego z najlepszych piłkarzy świata! Wszystko o mundialu w serwisie Interia Sport! W tym samym czasie przy ul. Wiejskiej w Warszawie Michał Urbaniak opowiada o "problemach Sejmu". W trakcie wystąpienia słychać okrzyk radości posła KO, który ogląda interwencję naszego bramkarza. - Był gol? - dopytuje polityk Konfederacji. - Nie, karnego obronił - odpowiada Michał Gramatyka. - Gratulujemy Szczęsnemu - mówi Urbaniak i kontynuuje swoje przemówienie. Całe zajście zostało zarejestrowane przez kamery z parlamentu, zaś polityk Polski 2050 udostępnił je w swoich mediach społecznościowych. "Tak się kończy organizowanie sejmowej debaty w czasie meczu Polaków" - czytamy na Twitterze Gramatyki. Polska-Argentyna. "Pomysł z posiedzeniem w trakcie meczu był fatalny" W rozmowie z Interią polityk podtrzymuje swoje zdanie: - Proszę sobie wyobrazić na przykład amerykański Kongres, który obraduje podczas Super Bowl. Pomysł z organizowaniem posiedzenia w trakcie meczu był fatalny - mówi nam poseł od Szymona Hołowni. - Byłem jednym z może pięciu-sześciu posłów na sali plenarnej. Podczas pierwszej połowy miałem dwa wystąpienia. Sam się zgłosiłem, bo ktoś po prostu musiał - dodaje. Oglądał pan cały mecz? - dopytujemy. - To trochę za dużo powiedziane, że oglądałem mecz. Zerkałem w przerwach - usłyszeliśmy od polityka. - Przepraszam posła Urbaniaka i wszystkich, którzy poczuli się dotknięci. Nie udało mi się utrzymać nerwów na wodzy - podkreśla Gramatyka. Polska-Francja. "Rzucimy Francję na kolana, zobaczycie" Jak wyznał nam poseł, stara się oglądać wszystkie mecze polskiej kadry podczas mistrzostw świata w Katarze. Nie traci też optymizmu przed spotkaniem z Francją w ćwierćfinale. - Jesteśmy murowanymi kandydatami do medalu. Nie wiem tylko, którego - mówi nam poseł KO. - Francję rzucimy na kolana, jak, nie przymierzając, Horatio Nelson pod Abukir. Poczekajcie do niedzieli, sami zobaczycie - dodaje z uśmiechem. Jakub Szczepański