W oświadczeniu czytamy, że te słowa są niesprawiedliwe i przykre. "Słowa premiera Izraela - Icchaka Shamira, które przytoczył minister spraw zagranicznych Izrael Katz, były niesprawiedliwe już wtedy, gdy zostały wypowiedziane pierwszy raz, w 1989 roku, w czasie gdy stosunki polsko-izraelskie dopiero zaczęto odbudowywać, po długiej nocy komunizmu. Te słowa są jeszcze bardziej przykre dziś, w 30 lat później, gdy po obu stronach uczyniono już tak wiele dla wzajemnego zrozumienia naszych bardzo trudnych, lecz wspólnych dziejów. To, że niektórzy Polacy uczestniczyli (pośrednio lub bezpośrednio) podczas II WŚ w niemiecki mordowaniu Żydów, jest historycznym faktem. Pamiętajmy też, że okupowana Polska nie utworzyła w czasie II WŚ reżimu, który współpracował z III Rzeszą Niemiecką" - czytamy w dokumencie. Organizacje żydowskie przypominają też, że Polacy stanowią najliczniejsza grupę wśród Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. "Pamiętamy, że Polacy stanowią najliczniejszą grupę wśród Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, co też jest historycznym faktem. Stawianie zarzutu antysemityzmu wszystkim Polakom, również tych Sprawiedliwych znieważa; znieważa też tych wszystkich, którzy chcą dziś w Sprawiedliwych widzieć prawdziwą reprezentację polskiego społeczeństwa. I znieważa też nas, polskich Żydów, którzy jesteśmy tego społeczeństwa częścią" - mówi dokument. Pod oświadczeniem podpisała się Monika Krawczyk, przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich i Michael Schudrich, Naczelny Rabin Polski. Katz: Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki Wczoraj p.o. izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israel Katz, odnosząc się do słów przypisanych przez media izraelskie szefowi izraelskiego rządu Benjaminowi Netanjahu stwierdził: "Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i - tak jak powiedział Icchak Szamir (b. premier Izraela - PAP), któremu Polacy zamordowali ojca, "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych".