Niebezpieczny terrorysta pełnił rolę talibskiego subgubernatora "gabinetu cieni", który funkcjonuje równolegle do legalnych władz. Jak powiedział jeden z komandosów biorących udział w akcji, zatrzymany miał na swoim koncie porwania i morderstwa. W jego grupie było wielu bojowników. On sam - jako sędzia talibański - wydawał wyroki i skazywał ludzi na śmierć. Jak podkreślił komandos, zatrzymanie tego groźnego terrorysty oraz przeprowadzenie tak cichej i skutecznej akcji było możliwe dzięki informacjom uzyskanym przez Służbę Wywiadu Wojskowego. Wcześniej poszukiwali go Amerykanie. Była to jedna z bardziej skomplikowanych akcji prowadzonych w Afganistanie ze względu na zaangażowanie bardzo dużej liczby samolotów oraz śmigłowców. Ich działania trzeba było idealnie skoordynować z akcją przeprowadzaną na ziemi. W zatrzymaniu taliba wzięli udział także afgańscy antyterroryści.