ustawą o usuwaniu pomników obcego panowania nad Polską. Ustawę ma w poniedziałek zaprezentować szef resortu kultury . Według analityków polityki międzynarodowej wykonanie ustawy może wywołać konflikt z Rosją. Przykładem jest już sytuacja Estonii po usunięciu z centrum Tallina Brązowego Żołnierza, symbolu "wyzwalania" Estonii przez Armię Czerwoną. Starcia z protestującymi przeciw usunięciu pomnika trwały w Tallinie kilka dni. - Decyzja nie spowoduje rozruchów jak w Estonii, nie mamy znaczącej mniejszości rosyjskiej. Ale będzie miała wpływ na relacje polsko-rosyjskie i jeszcze bardziej je pogorszy - ocenia , historyk z . Potwierdzają to groźne pomruki rosyjskich mediów: "Polska przystępuje do wojny z pomnikami" - pisał już w środę rosyjski dziennik "Kommiersant". "W ślad za Estonią wojnę pomnikom radzieckich żołnierzy-wyzwolicieli gotowa jest wypowiedzieć Polska" - czytamy w dzienniku. Według "Kommiersanta" w pierwszej kolejności ma być usunięty pomnik radziecko-polskiego braterstwa broni w Warszawie, czyli tzw. "Czterej śpiący". Miejscowi radni rzeczywiście planują przeniesienie pomnika do pobliskiego parku. - Jest to zgodne z zaleceniami speców od komunikacji, którzy chcą w tym miejscu urządzić przystanek tramwajowy - usłyszał "Dziennik" w stołecznym Ratuszu. - Racjonalne argumenty i tak nie przekonają Rosji - komentuje "Dziennikowi" jeden z wyższych urzędników .