Polsat News nieoficjalnie: Polska zwolniona z relokacji migrantów
Polska zostanie wyłączona z mechanizmu obowiązkowej relokacji migrantów - wynika z nieoficjalnych informacji redakcji Polsat News. Rząd w Warszawie przekonał Brukselę, że Polska znajduje się w grupie krajów, które znajdują się "pod presją migracyjną". Do sprawy odniósł się premier Donald Tusk. "Mówiłem, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów" - napisał szef rządu. Oficjalnie decyzja Komisji Europejskiej ma zostać ogłoszona w środę.

W skrócie
- Polska zostanie wyłączona z mechanizmu obowiązkowej relokacji migrantów w Unii Europejskiej - wynika z nieoficjalnych ustaleń Polsat News.
- Decyzja Komisji Europejskiej jest wynikiem argumentacji polskiego rządu, dotyczącej presji migracyjnej i dużej liczby uchodźców z Ukrainy.
- Rząd Donalda Tuska podkreśla skuteczność swojej polityki wobec KE, a wyłączenie Polski ma być oficjalnie ogłoszone w środę.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Jako pierwsze informacje o decyzji Komisji Europejskiej podało RMF FM. Doniesienia potwierdził nieoficjalnie Polsat News. Z uzyskanych informacji wynika, że Polska znajdzie się w grupie krajów, które nie będzie obowiązywać relokacja migrantów.
- Zrobiliśmy wszystko, żeby przekonać KE, że pakt migracyjny musi uwzględniać naszą specyficzną sytuację - powiedział w sobotę wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk w radiu RMF FM.
Pakt migracyjny. Ustalenia Polsat News i wpis Donalda Tuska
Jak udało się ustalić dziennikarzom Polsat News, Komisja Europejska zgodziła się z argumentacją polskiego rządu. Warszawa przekonała Brukselę, że nasz kraj znajduje się "pod presją migracyjną".
Dodatkowo ważnym aspektem była kwestia Ukrainy i dużej liczby uchodźców z tego kraju, którzy przybyli do Polski po pełnoskalowej agresji.
"Twarda i bezkompromisowa postawa rządu Donalda Tuska w sprawie paktu migracyjnego przynosi efekty. Dzisiejszy Marsz PiS odbywa się przeciwko temu, co nigdy się nie wydarzy" - napisał w sobotę w mediach społecznościowych rzecznik rządu Adam Szłapka.
Do sprawy odniósł się także sam premier. "Mówiłem, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów i nie będzie! Załatwione. Że uszczelnimy barierę na granicy z Białorusią - i jest to dziś najlepiej strzeżona granica w Europie. Że zaostrzymy przepisy wizowe i azylowe - i Polska stała się wzorem dla innych. Robimy, nie gadamy" - napisał Donald Tusk w mediach społecznościowych.
Głos w sprawie zabrał również szef resortu obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Ostatni tydzień to wzrost prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej - powiedział. - Tam jest 11 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy nas bronią - przekazał.
- Dlatego Polska powinna być wyłączona z unijnego mechanizmu relokacji. Nasz rząd, niezależnie od pokrzykiwania opozycji, prowadzi politykę, która skutecznie przekonuje KE do naszych racji. Szefowa Komisji była w Polsce i widziała to - dodał szef MON
Obowiązkowa relokacja migrantów. Tusk: Moja argumentacja znalazła zrozumienie
Już w lutym premier Donald Tusk, po rozmowach z Ursulą von der Leyen zapowiedział, że Polska nie będzie w pełni uczestniczyła w pakcie migracyjnym. Szef rządu stwierdził wówczas, że Bruksela rozumie sytuację naszego kraju, szczególnie w kontekście przyjęcia uchodźców wojennych.
- Powiedziałem to Polakom niedawno w sposób jednoznaczny i powtórzyłem to dzisiaj pani przewodniczącej. Cieszę się, że moja argumentacja znalazła słuch i zrozumienie - podkreślił na konferencji prasowej z udziałem szefowej KE.
Pakt Migracyjny został po raz pierwszy zaproponowany krajom Unii Europejskiej we wrześniu 2020 roku. W dokumencie zapisano nałożenie obowiązku na państwa członkowskie równomiernego podziału kosztów i wysiłków związanych z przyjmowaniem imigrantów. Rada Unii Europejskiej zatwierdziła Pakt 14 maja 2024 roku, przy czym Węgry i Polska głosowały przeciw.











