Polko: Musiałbym zdjąć mundur, a nie chcę
Zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) gen. Roman Polko powiedział w środę, że nie zamierza obejmować stanowiska szefa BBN po odejściu Władysława Stasiaka, który został ministrem spraw wewnętrznych.
Generał powiedział, że jako dotychczasowy zastępca Stasiaka obecnie pełni obowiązki szefa Biura. - Funkcja zastępcy szefa BBN jest zarezerwowana dla wojskowego w czynnej służbie. Ja nim jestem, noszę mundur i nie chcę tego zmieniać - powiedział gen. Polko.
Przypomniał, że jako zastępca już pełnił obowiązki szefa BBN, gdy Stasiak był na urlopie i nie było z tym żadnego problemu. - Więc sądzę, że taką sytuację można utrzymać. Nikt ze mną nie rozmawiał o zmianie stanowiska, bo nie było takiej potrzeby - dodał.
Przypomniał też, że stanowisko szefa BBN jest stanowiskiem cywilnym i żeby je objąć, "musiałby zdjąć mundur, a tego nie chce" - dodał.
Tygodnik "Wprost" podał w wydaniu internetowym, że gen. Polko ma zostać następcą Stasiaka.