Z najnowszych badań uzyskanych przez gazetę w ambasadzie tego kraju wynika, że w 2011 roku w rodzinie, gdzie choć jeden rodzic to Polak, urodziło się 3010 dzieci. Biorąc pod uwagę, że przebywało tam wtedy 120 tysięcy naszych rodaków oznacza to, że na 100 tysięcy polskich rodzin rodzi się 2 i pół tysiąca dzieci. W Polsce zaledwie tysiąc. Polki rodzą zatem na Zielonej Wyspie dwa i pół raza więcej dzieci niż nad Wisłą. - U nas młodzi boją się o swoją przyszłość, nie mają poczucia stabilizacji - mówi "Rzeczpospolitej profesor Krystyna Iglicka, demograf, rektor Uczelni Łazarskiego. Dodaje, że ludzie masowo wyjeżdżają z kraju i decydują się na potomstwo za granicą, bo tam czują się bezpieczniej. Profesor Iglicka apeluje, by zmienić sposób prowadzenia polityki społecznej i większą uwagę poświęcić młodym. Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".