CBOS w najnowszym sondażu zadał ankietowanym dwa otwarte pytania: pierwsze o to, któremu z polskich polityków należy się miano "polityka roku", drugie zaś - któremu z zagranicznych polityków przyznaliby taki tytuł. Jeśli chodzi o polskiego "polityka roku", 13 proc. ankietowanych wskazało premiera Donalda Tuska. Drugie miejsce w tym rankingu zajęli ex aequo: prezydent Lech Kaczyński oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (po 6 proc.). Kolejne miejsca, z niewielką już liczbą wskazań, zajęli: wybrany w tym roku na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, marszałek Sejmu obecnej kadencji Bronisław Komorowski oraz były minister sprawiedliwości, a obecnie europoseł PiS Zbigniew Ziobro (po 2 proc.). Po 1 proc. badanych wymieniło jeszcze: byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, a także wicepremiera i szefa resortu gospodarki Waldemara Pawlaka oraz ministra finansów Jacka Rostowskiego. Blisko dwie trzecie respondentów (59 proc.) nie zgłosiło jednak żadnego polityka jako swego kandydata do tego tytułu. Większość z tej grupy (34 proc. ogółu badanych) to osoby, które nie potrafiły udzielić odpowiedzi na to pytanie, ponieważ "nie interesują się polityką" lub "nie znają polityków". Co czwarty respondent (25 proc. ogółu) nie wytypował żadnej kandydatury dlatego, że - jego zdaniem - w tym roku nikt spośród przedstawicieli sceny politycznej nie zasłużył na taki tytuł. CBOS przypomina, że Tusk zdobył miano "polityka roku" po raz trzeci z rzędu, jednak obecnie w sposób mniej przekonujący. Zdaniem Polaków, najbardziej zasłużył na ten tytuł w roku zwycięskich wyborów parlamentarnych (2007) - wtedy wymieniła go prawie jedna trzecia (29 proc.); w 2008 roku było to 18 proc. Według CBOS także Radosław Sikorski - drugi z polityków rządzącej koalicji znajdujących się w czołówce tego rankingu - uzyskał w tym roku gorszy wynik niż przed dwunastoma miesiącami (9 proc.). Prezydent Lech Kaczyński ma z kolei - jak wskazuje pracownia - niedużą, ale stabilną liczbę zwolenników (w 2007 r. miał 7 proc. wskazań, w ubiegłym roku - 6 proc.). Spośród liderów polityki międzynarodowej, na tytuł "polityka roku 2009", najbardziej zasłużył - zdaniem Polaków - amerykański prezydent Barack Obama (13 proc.). Niewiele mniej badanych (11 proc.) wskazało kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Trzecie miejsce zajął prezydent Francji Nicolas Sarkozy (3 proc.) 2 proc. Polaków jest zdania, że politykiem ligi światowej stał się Buzek i właśnie on najbardziej zasłużył na ten tytuł. Wśród polityków wymienianych przez ankietowanych pojawiały się także nazwiska: szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, premiera Włoch Silvia Berlusconiego oraz premiera Rosji Władimira Putina (po 1 proc. wskazań). 66 proc. nie miało swojego kandydata, w tym 54 proc. nie potrafiło wymienić żadnego polityka światowego, któremu należy się miano polityka roku, a co ósmy (12 proc.) uznał, że żaden z zagranicznych przywódców nie wyróżnił się na tyle, by zasłużyć na ten tytuł. W ubiegłym roku, najwięcej (12 proc.) ankietowanych na "polityka roku" wskazało Sarkozy'ego, dwa lata temu - Merkel (9 proc.). Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w dniach 2-9 grudnia 2009 roku na liczącej 1046 osób, reprezentatywnej, próbie losowej dorosłych Polaków.