O dalszych pracach nad Traktatem Konstytucyjnym UE szefowie 27 państw Wspólnoty rozmawiali w marcu w Berlinie podczas obchodów 50. podpisania Traktatów Rzymskich. - Takim gestem jest to, że Polska zgodziła się traktować obecny projekt Traktatu (Konstytucyjnego) jako podstawę do dyskusji (...) Mamy zdecydowanie krytyczny stosunek do tego Traktatu. Stwierdzenie, że jesteśmy gotowi rozmawiać w oparciu o ten Traktat, a nie pisać go od nowa, jest z naszej strony poważnym gestem - mówił prezydent na czwartkowej konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim. L. Kaczyński podkreślił jednocześnie, że w pierwszym kwartale 2007 roku odbył wiele podróży zagranicznych, a także wiele konsultacji z szefami państw i szefami rządów w Warszawie. Jak dodał, w czwartek rozmawiał telefonicznie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Zdaniem prezydenta, intensywna wymiana zdań między Polską a jej "najbliższymi, najistotniejszymi partnerami" pozwala na wyjaśnianie wielu stanowisk. "Powoli pozwala nam w to wchodzić w krwioobieg Unii Europejskiej i NATO i daje większą zrozumiałość polskiego stanowiska w różnych sprawach" - zaznaczył L. Kaczyński. Prezydent odniósł się także do swojej niedawnej podróży do Azerbejdżanu i Kazachstanu, gdzie spotkał się z prezydentami tych krajów: Nursułtanem Nazarbajewem i Ilhamem Alijewem. - Wizytę w Azerbejdżanie uznałbym za całkowicie udaną, a wizytę w Kazachstanie była interesująca - ocenił L. Kaczyński. Jak mówił, po podróży do Kazachstanu jest pewny, że "w dzisiejszych czasach sprawa gazu i ropy naftowej nie jest sprawą komercyjną, ale jak najbardziej polityczną". Prezydent oświadczył, że jeśli Kazachstan nie będzie chciał wziąć udziału w przedsięwzięciu budowy gazociągu Odessa - Brody - Gdańsk to z udziałem Azerbejdżanu rurociąg ten może funkcjonować. - Zasoby Azerbejdżanu, choć mniejsze niż Kazachstanu, też są zasobami bardzo poważnymi i też są odpowiednie rezerwy, które pozwolą na to, żeby rurociąg, o którym mówimy, funkcjonował - podkreślił L. Kaczyński. Jak dodał, możliwe są też różne przedsięwzięcia o charakterze związanym z importem gazu do Europy. "Azerbejdżan też zdecydowanie zwiększa swoją produkcję" - podkreślił. Odnosząc się do ataków naszej bazy w Iraku prezydent stwierdził, że być może będzie konieczność zmiany charakteru naszych oddziałów na bardziej ofensywny.