Problemy PiS z ułożeniem list kandydatów na wybory do europarlamentu wynikają z tego, że w poprzednich wyborach prawie połowę głosów dla partii zdobyli politycy, którzy obecnie są skupieni wokół innych ugrupowań, m.in. PJN czy Solidarnej Polsce - twierdzi "Polityka". Jak zauważa tygodnik, gwiazdą Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do europarlamenty mogłaby zostać Marta Kaczyńska. Potwierdza to również jeden z rozmówców "Polityki", a zarazem były poseł PiS, który stwierdził, że nie musiałaby ona nic robić i niewiele się odzywać. Wystarczyłoby, jakby jako prawniczka stwierdziła, że będzie walczyć w PE o sprawiedliwość ws. katastrofy smoleńskiej. "To byłby Smoleńsk w wersji soft" - przytacza słowa swojego rozmówcy "Polityka". Według gazety, za córką prezydenckiej pary, już teraz stoi sztab ludzi, którzy lansują ją w mediach. Również sam Jarosław Kaczyński wspomniał w jednym z udzielonych wywiadów, że namawiał swoją bratanicę do działalności publicznej - przypomina "Polityka".