Według informacji "Wprost", opublikowanych w czwartek na stronie internetowej tygodnika, "Donald Tusk namawia wewnętrznych oponentów Grzegorza Schetyny, by stanęli z nim do walki o przywództwo w partii". "Tusk rozmawiał o tym z Bogdanem Zdrojewskim. Ale nie tylko. Jest przekonany, że musi być jak najwięcej kandydatów, którzy będą chcieli odsunąć Schetynę od władzy. Mówi, że Schetynie zależy tylko na utrzymaniu władzy i partyjnych pieniędzy" - mówi "Wprost" polityk z otoczenia byłego premiera. "I kwituje: Tusk dał zielone światło na zniszczenie Schetyny" - dodaje tygodnik. Według tygodnika Tusk chce też zablokować kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na prezydenta. "Nie ma żadnej próby obalenia Grzegorza Schetyny. Platforma jest demokratyczną partią, rzecznik partii po zarządzie bardzo jasno powiedział, że w terminach statutowych odbędą się wybory w Platformie Obywatelskiej, i tyle" - powiedział w Polsat News Marcin Kierwiński (PO), pytany o komentarz do tych informacji. "Odnoszenie się do jakiś spekulacji, wymyślonych na potrzeby bieżącego newsa, naprawdę nie jest poważne" - dodał. Pytany, czy sam poprze Schetynę w wyborach na przewodniczącego partii, jeśli ten będzie kandydował, Kierwiński odpowiedział: "Dziś nie ma wyborów w partii, dziś zajmujemy się kwestiami Senatu, potem musimy ułożyć klub parlamentarny". "Nie mogę powiedzieć, na kogo będę głosował, jak nie wiem, kto się zgłosi do tych wyborów" - zaznaczył poseł PO. Dopytywany, czy Schetyna się zgłosi, Kierwiński odpowiedział: "Grzegorz Schetyna jest politykiem, który wielokrotnie potrafił zaskoczyć".