Kidawa-Błońska zapewniła, że kolejna wersja list będzie lepsza. Przedstawi ją wkrótce zarząd krajowy PO. "Wydaje mi się, że ta propozycja, która zostanie złożona, zaskoczy pozytywnie nie tylko Platformę, ale także Polaków" - dodała.Marszałek Sejmu nie określiła, skąd sama będzie startować. Małgorzata Kidawa-Błońska jeszcze w lipcu zapewniała, że będzie zabiegać o głosy w swoim rodzinnym okręgu - w Warszawie, ale tu o mandat ubiega się premier Ewa Kopacz. Przyznała, że "na pewno łatwiej i prościej jest startować z regionu czy z miasta, z którego startowało się przez wiele lat", ale "trzeba mierzyć się w innych obszarach".Małgorzata Kidawa-Błońska zaznacza, że w układaniu list najważniejsze będzie dobro Platformy, a nie poszczególnych osób. "Nie zawsze lider regionu musi być na pierwszym miejscu" - zastrzegła.Według dzisiejszej "Rzeczpospolitej", wewnątrz Platformy Obywatelskiej toczy się zaciekła walka o najlepsze miejsca na listach. (POLECAMY: Tak brutalnej wojny w PO jeszcze nie było). "Wojna domowa" w Platformie. Czy to już koniec tej partii? Dyskutuj!