Reklama

Politycy PSL: Jan Bury nie musiał być zatrzymywany przez CBA

Politycy PSL mają wątpliwości, czy Jan Bury musiał być zatrzymywany przez CBA. Argumentują, że sam stawiłby się na wezwanie prokuratury. Posłowie innych opcji zastanawiają się nad momentem zatrzymania, PiS mówi o "przyspieszeniu" w CBA.

Były poseł, były szef klubu PSL Jan Bury został zatrzymany w środę wieczorem przez CBA w związku z zarzutami korupcyjnymi na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.

O zatrzymanie Burego był pytany w czwartek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zwrócił uwagę, że Bury nie pełni żadnych funkcji w PSL-u.

- Nie wiem, czy konieczne było w taki sposób zatrzymanie, czy nie można było wezwać na przesłuchanie, na pewno by się stawił. To trochę przypomina sytuację z Barbarą Blidą. Teraz jest czas wyjaśniania tej sprawy. Jan Bury jest prawnikiem. Na pewno wie, jak się zachować - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Reklama

"Wygląda na pokazówkę"

Nt. zatrzymania wypowiedział się też Marek Sawicki z PSL. Jak zaznaczył, Bury miał postawione zarzuty, był też wniosek o uchylenie mu immunitetu.

- Wydaje mi się, że wystarczyło wezwać do prokuratury, a nie zatrzymywać, więc tak troszkę to wygląda na pewną pokazówkę - ocenił.

Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła (PiS) nawiązał do sprawy zatrzymania Burego, odpowiadając w czwartek na pytanie dziennikarzy, jak ocenia pracę CBA.

- Wielokrotnie widzieliśmy w ostatnim czasie, że CBA dostało w czasie kampanii wyborczej przyspieszenia. To dzisiejsze nocne zatrzymanie b. posła PSL pokazuje, że jest jakieś nadzwyczajne przyspieszenie w tej sprawie. W związku z tym pozwólmy ocenić tę pracę pani premier i panu ministrowi, koordynatorowi służb specjalnych - powiedział Opioła.

Dodał, że "w sprawie pana Jana Burego od dwóch lat słyszmy, że ta sprawa ciągle trwa; wielokrotnie słyszeliśmy, że wniosek o uchylenie immunitetu jest przygotowywany i nigdy w ogóle nie było realizacji tego". Powtórzył swą ocenę, że CBA dostało "przyspieszenia" i "bardzo szybkich realizacji pewnych działań".

Na zlecenie prokuratury

O sprawie mówiła też b. premier Ewa Kopacz. - Mam nadzieję, że jest powód zatrzymania - powiedziała. - Wiem, że toczyły się jakieś postępowania, ale nie wiem, dlaczego tak nagle, skoro tyle miesięcy się o tym mówiło - dodała. Jej zdaniem, Jan Bury może dziś udowodnić to, co przez kilka miesięcy mówił - że jest niewinny.

- Uważam, że w cywilizowanym świecie następuje wezwanie i osoba, do której skierowane jest wezwanie, stawia się i prokurator przedstawia zarzuty - powiedział pytany przez dziennikarzy poseł PO Cezary Grabarczyk.

Do zatrzymania posła PSL Jana Burego odniósł się również poseł PO Marek Biernacki.

- Postępowanie toczyło się dłuższy czas (...). To jeszcze kontynuacja poprzednich działań - powiedział. - CBA działa na zlecenie prokuratury - dodał. Jego zdaniem wyjaśnić należy sprawę zatrzymania, ale "to już musi wyjaśnić nowy szef, nowy minister, koordynator".

"Zatrzymania między 14.00 a 17.30"

Szef Nowoczesnej Petru powiedział dziennikarzom, że nie jest zaskoczony zatrzymaniem Burego.

- Bury powinien być zatrzymany wcześniej, natomiast jest pytanie, czy to zatrzymanie jest na pokaz, czy naprawdę - zaznaczył.

Szef klubu Ruchu Kukiza'15 Paweł Kukiz powiedział w czwartek na konferencji prasowej, że cieszy się z zatrzymania Burego. Dopytywany o czas zatrzymania b. posła PSL, Kukiz powiedział:

- Czy my powinniśmy mieć określone godziny zatrzymań, między 14 a 17.30? - pytał.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama