Kidawa-Błońska pytana w radiowej Trójce o możliwość osiągnięcia zgody między PiS a sejmową opozycją powiedziała, że "dobrze by było, aby udało się osiągnąć porozumienie". - To wszystko nie powinno się wydarzyć. Chciałabym, żeby strony usiadły do stołu i powiedziały: my robimy to, wy robicie tamto. Zaczynamy od początku. Ale przez kilka dni naszego protestu w Sejmie, nawet nie było chwili, żeby był taki sygnał, że możemy się porozumieć - podkreśliła wicemarszałek. Jak zaznaczyła "w planach świątecznych jest kontynuowanie protestu" na sali sejmowej przez opozycję. Schetyna pytany w radiu TOK FM, co jeszcze można osiągnąć w sporze między PiS a opozycją powiedział: "to jest takie marzenie nas wszystkich, żeby był kompromis, tak żeby "wyjść z tego". Jego zdaniem kompromis to "unieważnienie spotkania w Sali Kolumnowej Sejmu" gdzie głosowano m.in. nad ustawą budżetową. - Unieważnienie tego, że Klub PiS przekształca się w Sejm - dodał. "Emocje będą wzrastać" Zdaniem Schetyny "emocje będą wzrastać". - Można powiedzieć, że idą święta, że przez chwilę będziemy świadkami takiego uspokojenia, ale przecież to wszystko wróci. Te emocje wrócą, jeżeli one nie zostaną rozwiązane przez polityków PiS - podkreślił. Szef PO pytany o możliwość zdobycia elektoratu do następnych wyborów powiedział, że "odpowiedzią jest konieczność zjednoczenia i dobrej współpracy opozycji". Dopytywany o obecne relacje między nim, a liderem Nowoczesnej Ryszardem Petru mówił, że rozmawiają "o przyszłości, jak to rozstrzygnąć". - Umówiliśmy się na jeszcze jedno spotkanie Klubu Parlamentarnego PO w czwartek o godzinie 15,00 i do tego czasu będziemy budować też współpracę, zasady współpracy z innymi klubami opozycji - zapowiedział. Od piątku w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagali się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne.