Lichocka w rozmowie z PAP zaznaczyła, że na najbliższym posiedzeniu Rady Mediów Narodowych, które odbędzie się 22 czerwca br., jednym z poruszanych tematów ma być kwestia "ataków polityków Platformy Obywatelskiej na dziennikarzy". Podkreśliła, że chodzi przede wszystkim o dziennikarzy mediów publicznych, ponieważ RMN opiekuje się tymi mediami. "Ataki polityków PO nie obejmują tylko dziennikarzy mediów publicznych, obejmują także dziennikarzy takich tytułów, które się politykom Platformy nie podobają" - zauważyła posłanka. "Ta walka z wolnością słowa, z niezależnością dziennikarską musi spotkać się z reakcją" - dodała Lichocka, która jest członkiem RMN. "Przyjdzie jej za to odpowiedzieć" Jako przykłady "ataków na dziennikarzy" Lichocka wskazywała m.in. wpis posła PO Borysa Budki na Twitterze, w którym miał atakować i grozić dziennikarce TVP Ewie Bugale. W kwietniu Budka oceniając materiał przygotowany przez dziennikarkę, napisał na Twitterze: "Jeden z bardziej kłamliwych materiałów Bugały. Ale przyjdzie jej za to odpowiedzieć. Spokojnie...Spisane będą słowa i czyny...:)". Według Lichockiej, jest to przykład deprecjonowania pracy dziennikarzy, którzy "pokazują informacje niekorzystne dla PO". "To odbieranie wiarygodności tym dziennikarzom i zastraszanie ludzi mediów: jeśli chcieliby pisać krytycznie o PO, zostaną obrażeni i PO będzie działała po to, żeby obniżyć ich wiarygodność i uniemożliwić w przyszłości pracę" - zaznaczyła posłanka PiS. "RMN powinna bardzo dobitnie zaprotestować przeciwko naruszaniu wolności słowa przez tych postkomunistycznych polityków" - stwierdziła Lichocka.