Według tygodnika "Sieci", za stroną "SokzBuraka" stoi człowiek PO, który zatrudniony jest nie tylko przez tę partię, ale również w stołecznym ratuszu. Chodzi o Mariusza Kozaka-Zagozdę, który wykupił domenę w 2014 roku. Strona miałaby również być połączona z profilem na Facebooku. On sam twierdzi jednak, że pozbył się domeny w 2017 roku. W poniedziałek poseł Paweł Lisiecki (PiS) wraz ze stołecznym radnym Michałem Szpądrowskim (PiS) próbowali - w Biurze Marketingu i w Biurze Kadr i Szkoleń stołecznego ratusza - uzyskać informacje dotyczące zatrudnienia Mariusza Kozaka-Zagozdy. "Próbowaliśmy ustalić, czy pan Mariusz Kozak-Zagozda w pracy bywa, poprosiliśmy o udostępnienie listy obecności pracowników, której oczywiście udostępnienia nam odmówiono, twierdząc, że naruszamy prywatność pracowników" - poinformował PAP Lisiecki. Zastrzegł jednocześnie, że udało im się ustalić, iż Kozak-Zagozda pracuje w biurze marketingu stołecznego ratusza "na stanowisku pomocniczym". "Co oznaczać by mogło, że jest duże prawdopodobieństwo, iż nie został on tam zatrudniony poprzez konkurs, a jedynie poprzez 'wskazanie'" - powiedział Lisiecki. Ponadto politycy próbowali też ustalić zakres obowiązków pracy Kozaka-Zagozdy. "Nie udostępniono nam również tego" - wskazał Lisiecki. "Kryty przez stołeczny ratusz"? Poinformował, że złożyli w ratuszu dokumenty z prośbą o udostępnienie informacji dotyczących zatrudnienia Kozaka-Zagozdy i wyraził nadzieję, że prawdopodobnie we wtorek ratusz wystosuje odpowiedź wraz ze swym stanowiskiem, co do udostępnienia tych dokumentów dotyczących Kozaka-Zagozdy. "Domyślam się, że prawdopodobnie będzie to stanowisko odmowne" - zastrzegł Lisiecki. Ocenił też, że - w jego opinii - "Kozak-Zagozda jest w pewien sposób kryty przez stołeczny ratusz". Wcześniej rzecznik ratusza Kamil Dąbrowa, pytany o pracę Kozaka-Zagozdy w ratuszu, poinformował, że został on tam zatrudniony w kwietniu tego roku na umowę okresową na sześć miesięcy. "Jest odpowiedzialny za współprowadzenie profili miejskich, których mamy kilkanaście, a także za analizy statystyczne tych profili, czyli za analizy internetowe, jak również za zwiększanie zasięgów tych profili" - powiedział Dąbrowa. Dodał, że Kozak-Zagozda pracował zdalnie. Według ustaleń tygodnika "Sieci", Mariusz Kozak-Zagozda jest zatrudniony w stołecznym ratuszu w biurze marketingu. Zdaniem gazety, od kwietnia miał tam zarobić w ciągu pięciu miesięcy co najmniej 25 tys. zł. "Drugim jego etatem jest praca w partii Platforma Obywatelska. Jest tam zatrudniony od lutego 2018 roku do dziś. Jego wynagrodzenie to miesięcznie od kilku do kilkunastu tysięcy zł (w sumie ponad 150 tys.)" - podkreślono. Autorzy artykułu opublikowanego w poniedziałkowym "Sieci" dodają, że Mariusz Kozak-Zagozda we wrześniu, październiku i listopadzie 2018 roku miał wykonywać zlecenia dla KKW Platforma Nowoczesna Koalicja Obywatelska (przed wyborami samorządowymi), a w kwietniu i maju 2019 r. dla KKW Koalicja Europejska PO-PSL (przed wyborami do PE).