W poniedziałek rano funkcjonariusze CBA zatrzymali sześć osób podejrzanych m.in. o powoływanie się na wpływy i czerpanie z tego korzyści materialnych; wśród zatrzymanych jest były rzecznik prasowy MON Bartłomiej M. oraz b. poseł PiS Mariusz Antoni K., który w poprzedniej kadencji Sejmu zasiadał w komisji obrony. TVP Info podało, że funkcjonariusze zatrzymali też cztery inne osoby - byłą urzędniczkę MON, a także osoby związane z Polską Grupą Zbrojeniową. "Nie można zarzucić, że kryjemy swoich" Sasin został zapytany w poniedziałek o tę sprawę w TVP Info. Zastrzegł, że nie ma informacji na ten temat. Oświadczył jednocześnie, że jeśli tak się wydarzyło, to "pokazuje (to), że nie ma podwójnych standardów". "Pokazujemy to i służby polskiego państwa pokazują to codziennie, że niezależnie od tego kogo dotyczą zarzuty, kto dopuścił się nieprawidłowości, kto złamał prawo - to postępowanie musi być takie samo, czy to dotyczy ludzi związanych z Platformą Obywatelską, czy Prawem i Sprawiedliwością" - powiedział Sasin. Wskazał, że PiS zawsze był w takich sprawach "jednoznaczny". "Nie można nam zarzucić, że kryjemy swoich. Nie idziemy drogą PO, która tak właśnie postępowała" - stwierdził szef KSRM. Mazurek: Prezes mówił, że nie będzie świętych krów "Prezes Jarosław Kaczyński wielokrotnie mówił, że nie będzie świętych krów. Wszyscy wobec prawa są równi bez względu na legitymacje i sympatie polityczne" - napisała z kolei na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek. "Tak wygląda różnica w standardach rządzenia, pomiędzy PIS i PO. Jesteśmy wiarygodni" - dodała. Dworczyk: Wszyscy równi wobec prawa Z kolei szef KPRM Michał Dworczyk zapytany w Radiu Zet, czy jest zaskoczony informacjami ws. zatrzymań CBA, odpowiedział: "Tak samo jestem zaskoczony jak wszyscy, którzy rano usłyszeli o tych informacjach". "Nic nie wiem więcej. Myślę, że jeszcze dzisiaj Centralne Biuro Antykorupcyjne albo prokuratura wydadzą w tej sprawie komunikat" - dodał. "Dzisiaj w Polsce wszyscy są równi wobec prawa i nie ma żadnej taryfy ulgowej. Jeżeli ktoś łamie przepisy, jeżeli ktoś łamie prawo - musi liczyć się z konsekwencjami. Chciałbym oczywiście, żeby te wszystkie kwestie zostały jak najszybciej wyjaśnione" - mówił. Spychalski: To na pewno duży problem dla Macierewicza Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski został zapytany w programie Onet Rano, czy jest zaskoczony zatrzymaniami dokonanymi przez CBA. "Nie jestem zaskoczony. Ja mam takie przekonanie, pewność, że organy państwa działają dobrze i skutecznie. Różne takie historie, które pojawiają się w przestrzeni publicznej ze strony różnych osób, że państwo PiS nie działa skutecznie, nie walczy z przestępczością, a z całą pewnością nie patrzy na ręce swoim. To, co się stało, zupełnie temu przeczy, przeczy w taki sposób w sposób fundamentalny. Państwo polskie działa dobrze" - powiedział Spychalski. Rzecznik prezydenta przyznał, że Bartłomieja M. zna "dość słabo". "Nie jest tak, że w ogóle go nie znam, bobym skłamał" - mówił. Zapytany, czy zatrzymanie Bartłomieja M. nie kładzie się cieniem na b. szefie MON Antonim Macierewiczu, który - jak przypomniano - wielokrotnie bronił M., odpowiedział: "To na pewno jest dla Antoniego Macierewicza duży problem".