W piątek Komitet Polityczny PiS wykluczył Joannę Kluzik-Rostkowską i Elżbietę Jakubiak z partii za działanie na jej szkodę i łamanie statutu PiS. Posłanki uznały decyzję władz PiS za niezrozumiałą i dowodzącą, że w partii tej nie ma umiejętności prowadzenia wewnętrznej debaty. - Moim zdaniem decyzja o wykluczeniu Joanny Kluzik-Rostkowskiej zapadła nie wczoraj wieczorem, tylko zaraz po drugiej turze wyborów prezydenckich, kiedy prezes Kaczyński powiedział o niej, że to miła osoba i ładna buzia i nic więcej - przekonywał w radiowej "Trójce" Gowin. - Chodziło o to, by przez szereg upokorzeń ją wypchnąć z PiS-u, ona się zawzięła i wczoraj ona wygrała. Usunięcie jej, a nie odejście, jest jej politycznym zwycięstwem - ocenił poseł PO. Gowin skomentował także wyniki sobotniego sondażu przeprowadzonego dla Polskiego Radia, z którego wynika, że 56 proc. Polaków źle ocenia wykluczenie z PiS obu posłanek, 21 proc. uważa, że była to dobra decyzja władz PiS, a 23 proc. nie ma na ten temat zdania. - Sondaż pokazuje, że w szeregach PiS jest kompletny zamęt i ja się nie dziwię, bo nie tylko wczorajsza decyzja, ale i cała linia PiS po wyborach prezydenckich to jest "polityczne seppuku" - mówił. - Sondaż był szybki i przez to nie jest do końca miarodajny - ripostowała Szydło. Jak podkreśliła, PiS jest nadal znaczącą partią na scenie politycznej. - Prawo i Sprawiedliwość poradzi sobie z tymi problemami - przekonywała posłanka. Jak dodała, w PiS toczy się wewnętrzna debata, w której każdy poseł może wziąć udział. - Jak ktoś chce przekazać swoje uwagi, to może to zrobić. Są posiedzenia klubu i ja wiem, że takie rozmowy były - zaznaczyła Szydło. Zdaniem europosła PSL Jarosława Kalinowskiego decyzja kierownictwa PiS o wykluczeniu posłanek jest zaskakująca. - Wyrzucenie osoby tak zaangażowanej, tak wiernej PiS i wcześniej nieżyjącemu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, ale i Jarosławowi Kaczyńskiemu - to zdumiewające - komentował decyzję dotyczącą Jakubiak. - Jeśli takich ludzi się wyrzuca, to ta partia nie ma szans - ocenił. Kalinowski uważa, że strategia PiS po wyborach prezydenckich sprawia, że nie ma ona szans w starciu z PO. - Gdyby ta linia z wyborów prezydenckich została utrzymana w PiS, to ta partia stałaby się wielkim zagrożeniem dla Platformy, a tak Platforma jest dzisiaj szczęśliwa - mówił. Z kolei poseł SLD Ryszard Kalisz zauważył, że PiS to partia wodzowska. - Takie partie są skazane na porażkę - ocenił. Doradca prezydenta ds. kontaktów z partiami i środowiskami politycznymi Jan Lityński powiedział, że martwią go piątkowe wydarzenia w Prawie i Sprawiedliwości. Jak zaznaczył, "wcześniej PiS poruszało trudne problemy: korupcji, zróżnicowania społecznego, a teraz staje się partią, z którą nie można prowadzić debaty, partią jednowymiarową, zajmującą się tylko rozliczaniem za wszytko, co było w przeszłości i wyrzucaniem tych, którzy się nie chcą rozliczać". Lityński pytany o ewentualną propozycję posady w Kancelarii Prezydenta dla Kluzik-Rostkowskiej powiedział, że chętnie współpracowałby z nią, bez względu na to czy będzie posłanką, czy urzędnikiem w Kancelarii Prezydenta. - Jeśli chodzi o jej znajomość problemów społecznych, np. problemów osób niepełnosprawnych, to niewątpliwie będzie wartościowym partnerem w dyskusji - ocenił.