Jarosław Kalinowski z PSL zwrócił uwagę, że podobne postulaty, dotyczące całkowitej zmiany systemu podatkowego, od wielu lat wysuwa na przykład Centrum Adama Smitha. Z oceną pomysłu radził się jednak wstrzymać do momentu, aż Platforma pokaże założenia pomysłu.Jerzy Wenderlich z SLD widzi w pomysle Platformy przede wszystkim "kiełbasę wyborczą". Jak powiedział, ta propozycja to takie "czary-mary" Platformy, które nie ma związku z rzeczywistością. Jego zdaniem, po wyborach z obietnic Platformy nic nie zostanie. "Nie będzie ani be, ani me, ani kukuryku, jak mawiał klasyk" - dodał w swoim stylu.Podobnie pomysł oceniła szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Sadurska. Jej zdaniem, projekt podzieli los nieudanego referendum, zarządzonego przez Bronisława Komorowskiego, którego celem - jej zdaniem - było przede wszystkim wpłynięcie na wynik wyborów. A skończyło się - mówiła minister Sadurska - klęską, a w dodatku budżet państwa poniósł duże straty.Jarosław Gowin z Polski Razem uważa natomiast, że propozycja PO jest niewiarygodna, bo Platforma miała 8 lat na realizowanie tego typu pomysłów - ale tego nie zrobiła. Zgodził się za to, że należy zastanowić się nad reformą finansów państwa, w tym systemu ubezpieczeń."To klasyczna wrzutka wyborcza, propozycja pozbawiona jakiejkolwiek wiarygodności" - powiedział Joachim Brudziński z PiS. Jak zaznaczył, Platforma próbuje stworzyć wrażenie, że "nawróciła się" na realizm gospodarczy. Zdaniem Brudzińskiego, wyborcy jednak w to nie uwierzą, bo Platforma rządzi od 8 lat, a do tej pory żadnej podobnej reformy nie przeprowadziła.Julia Pitera z PO odbiła piłeczkę, pytając o wiarygodność opozycji, która krytykuje wszystko z góry, nie znając założeń projektu. Pitera zachęcała, by zamiast potępiać wszystko "w czambuł" spokojnie poczekać na ich prezentację.Konwencja programowa Platformy Obywatelskiej w Poznaniu rozpocznie się o 13.00.