Szef klubu parlamentarnego PO Rafał Grupiński podkreślał, że reforma świadczeń emerytalnych to wielka niewiadoma. Nie jesteśmy bowiem w stanie przewidzieć - mówił w "Salonie Politycznym Trójki"- jaka będzie sytuacja za kilkadziesiąt lat. W ocenie Grupińskiego, w Otwartych Funduszach Emerytalnych pozostaną głównie ludzie młodzi, bardziej skorzy do ryzyka. Wojciech Olejniczak, europoseł SLD przyznał, że nie wie, jaką decyzję w sprawie swej emerytury podejmie. Jego zdaniem, wielu Polaków, szczególnie z młodszego pokolenia, jest w tej kwestii zdezorientowanych. W opinii Andrzeja Rozenka pozostanie w OFE po zmianach to duża lekkomyślność. Według polityka Ruchu Palikota, rząd zachwiał bowiem stabilnością Otwartych Funduszy Emerytalnych i zdjął z nich odpowiedzialność za środki gromadzone przez obywateli. Według europosła PSL Jarosława Kalinowskiego, reforma OFE to konieczność, gdyż Fundusze są i były ogromnym obciążeniem dla budżetu. Choć, jak dodał w Trójce, takie zmiany zawsze wywołują niepokój na giełdzie. "Minister finansów Jacek Rostowski kopiuje pomysły PiS" Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, mówił, że minister finansów Jacek Rostowski kopiuje pomysły PiS. Jak tłumaczył w "Salonie Politycznym Trójki", jego partia już wcześniej chciała, by Polacy decydowali, skąd będzie pochodziła ich emerytura. W ocenie Błaszczaka, system kapitałowy nie sprawdził się w innych krajach i trzeba się z niego wycofać. Poseł Solidarnej Polski Ludwik Dorn uważa, że wszystkie ekipy rządzące zawiodły w kwestii emerytur i nie ma dobrego wyjścia z sytuacji. Zdaniem Dorna, wyjściem byłoby stworzenie systemu obywatelskich emerytur gwarantowanych. Obywatele otrzymywaliby minimalne świadczenia i wiedzieli, że sami muszą zadbać o swoją przyszłość. Doradca prezydenta Henryk Wujec twierdzi, że należy usprawnić działanie Otwartych Funduszy Emerytalnych, tak, by następne pokolenia miały godziwe emerytury. W jego ocenie, błędem był brak gruntownej prywatyzacji OFE. Zmiany mają wejść w życie w przyszłym roku.