Rzecznik Twojego Ruchu Andrzej Rozenek uważa doniesienia "Rzeczpospolitej" za kolejny argument na powołanie komisji śledczej. Jego zdaniem, polityk PiS naruszył tajemnicę państwową. Rozenek dodaje, że jeśli nawet ABW, podległa premierowi Tuskowi wskazuje na to, że Macierewicz złamał prawo, to mamy do czynienia z przestępcą, który się ukrywa za immunitetem.Polityk PO Marcin Kierwiński powiedział, że informacja, iż proces likwidacji WSI przez Macierewicza przebiegał w sposób skandaliczny jest od dawna znana. Coraz więcej wskazuje na to - dodaje - że dekonspirowano agentów, ujawniano dane o klauzuli "tajne" i "ściśle tajne". Jego zdaniem, Macierewicz rozwalił nie tylko wojskowy wywiad i kontrwywiad, ale to co zrobił miało również wpływ na cywilne służby specjalne. "ABW szuka dziury w całym" Poseł PiS Andrzej Duda przypomina w rozmowie, że sprawa ujawniania agentów w raporcie Macierewicza została przez prokuraturę umorzona. Jego zdaniem, ABW po raz kolejny szuka dziury w całym, próbując ponownie atakować Antoniego Macierewicza.Politycy odnieśli się również do procesu, jaki Jacek Merkel wytoczył premierowi i prezydentowi. Nazwisko Jacka Merkla pojawia się w raporcie Macierewicza w związku z przedstawionymi tam informacjami o handlu bronią z krajami objętymi międzynarodowym embargiem. Mieli się tym rzekomo zajmować oficerowie WSI. Jacek Merkel domaga się sprostowania w Monitorze Polskim. Zdaniem Andrzeja Rozenka z Twojego Ruchu, działania Merkla są wyrazem bezradności człowieka, który został oszkalowany i opluty przez Macierewicza. Rozenek uważa, że stroną przegraną będzie państwo polskie. Andrzej Halicki z PO uważa całą sytuację za kuriozalną, bo nie można pozwać bezpośrednio autora dokumentu. Jego zdaniem, Merkelowi nie pozostaje zatem nic innego jak skarżenie państwa polskiego. Jacek Duda z PiS wyraża nadzieję, że przedstawiciele obu urzędów zachowają się właściwie, czyli będą się bronić, a nie zawierać ugodę. - Zazwyczaj, kiedy organ państwowy pozywany jest do sądu, to broni się do samego końca i wykorzystuje całą drogę odwoławczą - tłumaczy poseł i dodaje, że tym razem jest inaczej i że szczodrze wypłacane są odszkodowania z publicznych pieniędzy. W lutym 2007 roku - decyzją ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, z konrasygnatą premiera Jarosława Kaczyńskiego - opublikowano raport przewodniczącego komisji weryfikacyjnej w sprawie Wojskowych Służb Informacyjnych Antoniego Macierewicza.