"To jest wybór cywilizacyjny, to jest wybór, w którą stronę pójdzie Polska, czy pójdzie znowu twardo, konsekwentnie w stronę zachodniej Europy, czy odwróci się do niej tyłem, czy będzie dalej szukać tam wrogów i przeciwników. A jeśli odwróci się tyłem do Europy, to będzie zawsze stać twarzą na Wschód i to jest najgorsza droga polskiej historii i dlatego zrobimy wszystko, żeby ten dylemat rozstrzygnąć. Polska w Unii Europejskiej: Polska silna, podmiotowa wolna i dumna, i uśmiechnięta" - powiedział podczas konwencji przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Kidawa-Błońska: Zatrzymajmy to, póki jeszcze można Zarówno on, jak i kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska krytykowali środową wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego na konwencji PiS w Sosnowcu. Prezes PiS mówił tam m.in. o polskich elitach. "Nowa polska elita władzy i - mam nadzieję - coraz większa część elity kulturalnej i innych elit już nie pracuje dla naszych wrogów" - powiedział. Dodał, iż pracujący dla wrogów "będą piętnowani dalej". Kidawa-Błońska oceniła te słowa jako "straszne". "Zatrzymajmy to, póki jeszcze można. To ostatnie godziny, by zatrzymać nieszczęście, które stoi u drzwi Polski. Nie mogą wrócić te ciemne czasy, kiedy były wilcze bilety, ludzie byli wykluczani z działalności zawodowej, społecznej" - podkreśliła. "Nie pozwolimy na to, żeby ktoś wykluczał, piętnował, nawet - a może przede wszystkim - jeśli nazywa się Jarosław Kaczyński. Nie pozwolimy mu na to" - oświadczył Grzegorz Schetyna. "Chcemy budować takie państwo - i będziemy je budować, w którym wszyscy mogą żyć, wszyscy mogą mieszkać, wszyscy mogą tworzyć wspólnotę" - dodał, apelując o udział w wyborach. "Znowu wszystko zależy od nas - od mobilizacji, od przekonania, że krzyżyk na karcie wyborczej znaczy wszystko" - podkreślił. Kidawa-Błońska wezwała też prezesa PiS, by przeprosił Ślązaków za swoje słowa sprzed kilku lat, jakoby byli "ukrytą opcją niemiecką". "Panie prezesie, teraz jest szansa, w setną rocznicę Powstań Śląskich, teraz albo nigdy - niech pan przeprosi Śląsk" - powiedziała. Zaapelowała też do mieszkańców woj. śląskiego o udział w niedzielnych wyborach. "Wszyscy w niedzielę idziemy oddać na głos. Z wami żartów nie ma, to jest wasza ziemia, wasza praca, wasza duma i wiecie jak to zrobić, żeby jutro było lepsze" - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska. Oboje gratulowali też literackiej Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk, korzystając z okazji, by wypomnieć wicepremierowi i ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego Piotrowi Glińskiemu jego deklarację, że choć próbował, to nie przeczytał nigdy do końca żadnej książki świeżo upieczonej noblistki. "To wybór między cywilizacją dobra i cywilizacją zła" 13 października wybieramy między Polską szarą, może brunatną, a kolorową, otwartą, tolerancyjną - ocenił z kolei podczas konwencji w Chorzowie wiceszef PO Borys Budka, który kandyduje z pierwszego miejsca na liście KO do Sejmu w okręgu katowickim, gdzie o mandat walczy również premier Mateusz Morawiecki - lider na liście PiS. "Przed nami naprawdę wielki wybór, decydują się losy nie tylko na najbliższe 4 lata, ale być może na kilkanaście najbliższych lat i rodzi się pytanie, jaką Polskę wspólnie chcecie wy, wasze rodziny, wasi przyjaciele, wasi sąsiedzi tworzyć? Czy Polskę szarą lub co gorsza brunatną, w której każdy, kto pomyśli inaczej niż ta władza, będzie wykluczany? Czy Polskę obywatelską, Polskę samorządną, Polskę różnorodną?" - powiedział wiceprzewodniczący PO. Podkreślał, że Koalicja Obywatelska z szacunkiem podchodzi do wszystkich tych, którzy mogą mieć inne zdanie, ale zaapelował, by przeczytali oni program KO i ocenili, porównali z innymi, a potem wystawili cenzurkę. Według niego, to co proponuje KO "to najlepsze, co może być dla naszej wspólnej ojczyzny". "Jestem przekonany, że ten wybór pomiędzy Polską szarą, smutną, odrzucającą wszystkich, którzy mają inne zdanie, niż władza, a Polską kolorową, otwartą, tolerancyjną, to wybór między cywilizacją dobra i cywilizacją zła. Jestem przekonany, że każdy z nas z ręką na sercu może powiedzieć: dobrem zwyciężaj i tym dobrem zwyciężymy 13 października" - powiedział Budka.