W tym roku komitety wyborcze kandydatów na prezydenta będą mogły wydać na cele wyborcze po 15,5 mln zł. Z tego 80 proc. - niecałe 12,5 mln zł - będą mogły przeznaczyć na reklamę, czyli m.in. spoty telewizyjne, plakaty i billboardy. Wiceszef PO Waldy Dzikowski ocenił, że kampania prezydencka będzie dużo skromniejsza materialnie niż poprzednie. Jak dodał, po pierwsze z powodu tragedii smoleńskiej, a po drugie - krótkiej, jedynie dwumiesięcznej kampanii. Zastrzegł jednocześnie, że wszelkie decyzje w sprawie kampanii będzie podejmował sztab wyborczy kandydata PO na prezydenta Bronisława Komorowskiego, który ma powstać w najbliższych dniach. Również rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak podkreślał, że póki co trudno przesądzać, ile będzie kosztowała kampania wyborcza kandydata PiS na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego. - Dopiero wczoraj rozpoczęła działalność szefowa sztabu wyborczego kandydata PiS Joanna Kluzik-Rostkowska, sztab nie ustalił jeszcze, jaka będzie forma kampanii, zbyt wcześnie, aby na ten temat mówić - podkreślał Błaszczak. O tym, że kampania prezydencka będzie inna niż dotychczasowe mówił w poniedziałek poseł PiS Adam Hofman. - Na pewno nie będziemy prowokowali do ostrej kampanii. Takie jest oczekiwanie społeczne. Delikatność z naszej strony jest potrzebna. Mam nadzieję, że nasi konkurenci także rozumieją, że delikatność w trakcie kampanii jest potrzebna- mówił. Także kandydat SLD na prezydenta Grzegorz Napieralski zwracał we wtorek uwagę na to, że kampania wyborcza "jest nieprzewidywalna, bo pierwszy raz jest tak krótka". - Ta ofensywna kampania to 45-50 dni, więc nie może być porównywana do żadnej innej kampanii - powiedział Napieralski pytany, ile będzie kosztować jego kampania. Jak zapewnił, jego komitet wyborczy zmieści się w limicie przewidzianym w prawie. Mniej niż przewidywany limit wydatków na kampanię zamierza przeznaczyć PSL. - Niedużo - tak na pytanie o to, ile będzie kosztowała jego kampania odpowiedział kandydat Ludowców na prezydenta Waldemar Pawlak. - Z tego prostego powodu, że jest to krótka kampania i nie jest to czas na robienie akcji propagandowych. Myślę, że ludzie mają pełne rozpoznanie co do kompetencji i kwalifikacji polityków, którzy w tych wyborach uczestniczą - tłumaczył. Szef klubu Ludowców Stanisław Żelichowski mówił, że decyzja, ile będzie kosztowała kampania jeszcze w PSL nie zapadła, sprawa zostanie rozstrzygnięta w tym tygodniu. Polityk podkreślił, że kampania Waldemara Pawlaka będzie opierać się głównie na bezpośrednich spotkaniach z wyborcami. W tym roku komitety wyborcze kandydatów na prezydenta będą mogły wydać na cele wyborcze maksymalnie 15 552 123 zł. Z tego 80 proc., czyli 12 441 698,4 zł, będą mogły przeznaczyć na reklamę, w tym m.in. spoty telewizyjne, plakaty i billboardy. Wpłaty na rzecz komitetu wyborczego mogą być dokonywane jedynie czekiem rozrachunkowym, przelewem lub kartą płatniczą; mogą ich dokonywać tylko obywatele polscy, mających miejsce stałego zamieszkania na terenie Polski, mogą też pochodzić z funduszy wyborczych partii politycznych. Niedozwolone są wpłaty gotówkowe w kasie banku a także w formie przekazów pocztowych. Łączna suma wpłat od osoby fizycznej na rzecz jednego komitetu wyborczego nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę - w wyborach prezydenckich limit ten wynosi 19 755 zł. Komitet wyborczy może pozyskiwać środki finansowe od partii politycznych tylko z przelewów dokonywanych z rachunku bankowego Funduszu Wyborczego na rachunek komitetu wyborczego. Przepisy ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o partiach politycznych dopuszczają możliwość dokonywania wpłat przez tę samą osobę fizyczną zarówno na rachunek bieżący partii, na Fundusz Wyborczy i na rachunek komitetu wyborczego. Ponadto - na cele wyborcze - komitet może zaciągać kredyty bankowe. Finansowanie kampanii wyborczej w wyborach prezydenckich jest jawne. W ciągu trzech miesięcy od dnia wyborów pełnomocnik finansowy komitetu wyborczego musi złożyć w PKW sprawozdanie finansowe, która jest weryfikowane przez Komisję. W 2005 roku ogólny ustawowy limit wydatków na kampanię wynosił 13,8 mln zł, w tym limit wydatków na reklamę wyniósł 11,4 mln zł. Wydatki komitetu wyborczego Lecha Kaczyńskiego wyniosły w 2005 roku 13 493 239 zł, na konto komitetu wpłynęło 13 500 011 zł. Pieniądze te pochodziły z Funduszu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Komitet wyborczy Donalda Tuska w 2005 roku wydał na kampanię ponad 14 mln 261 tys. zł - tym samym przekroczył limit o ponad 461 tys. zł. Na reklamę komitet przeznaczył niemal 14 mln zł, co oznacza, że środki na reklamę były większe o ponad 2 mln zł od dozwolonego limitu.