PO zdobyła 16 mandatów w 36-osobowym sejmiku woj. dolnośląskiego. PiS ma 9 radnych, PSL pięciu, komitet Bezpartyjni Samorządowcy czterech, a SLD Lewica Razem dwóch radnych. Na listach PO startowali również kandydaci ze stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk (ODŚ), któremu szefuje prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Koalicja PO i PSL obecnie liczy 21 radnych, co daje jej większość i pozwala samodzielnie rządzić w regionie. Zdaniem politologa choć Platforma wygrała wybory do sejmiku, nie jest to wynik, który spełnił oczekiwania tej partii. - Choć mają jeden mandat więcej niż w poprzednich wyborach, należy pamiętać, że startowali z poparciem prezydenta Dutkiewicza, a jego ludzie byli na listach PO. W poprzednich wyborach łącznie PO i stowarzyszenie Dutkiewicza miało 19 mandatów - zauważył Alberski. Jak wskazał stosunkowo gorszy wynik wyborczy koalicji PO i Dutkiewicza wynika najprawdopodobniej z faktu, że głosy odebrali tej koalicji Bezpartyjni Samorządowcy. Komitet Bezpartyjni Samorządowcy powstał tuż przed wyborami w wyniku podziału stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk, któremu szefuje Dutkiewicz. Działaczom komitetu nie podobała się koalicja ODŚ z PO. Podkreślają, że "nie chcą być klientami partii politycznych". Według Alberskiego na dobrym wyniku PSL najwięcej stracił SLD. - Oni po poprzednich wyborach byli języczkiem uwagi, ponieważ ich radni byli potrzebni do zbudowania koalicji. Teraz dobry wynik PSL spowodował, że SLD nie jest potrzebne do rządzenia województwem. Co więcej, podwójną porażkę zanotował obecny wicemarszałek z SLD Radosław Mołoń, który nie zdobył mandatu - podkreślił ekspert. Politolog uważa, że dobry wynik, jak na Dolny Śląsk, uzyskało PiS. - W tym regionie nikt nie liczył, że ta partia wygra, a zwiększenie liczby mandatów o dwa w stosunku do poprzednich wyborów to dobry wynik - mówił. Bardziej skomplikowana sytuacja może, zdaniem politologów, pojawić się w Radzie Miejskiej Wrocławia. W 37-osobowej Radzie Komitet Rafał Dutkiewicz z Platformą współtworzony przez obecnego prezydenta i PO zdobył 21 mandatów. To również gwarantuje samodzielne rządzenie. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 14 mandatów, a po jednym mandacie uzyskały: SLD Lewica Razem oraz KWW Bezpartyjni Samorządowcy. Zdaniem politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego dr Marzeny Cichosz, wyniki do miejskiego samorządu wskazują na większą polaryzację sceny politycznej we Wrocławiu. - PiS w w tych wyborach powiększył liczbę mandatów z siedmiu do czternastu, dlatego będzie stanowiło mocniejsza opozycję opozycję. Rola SLD i Bezpartyjnych Samorządowców będzie raczej symboliczna - powiedziała politolog. Zdaniem Alberskiego z oceną skutków wyników wyborów do rady miejskiej należy się wstrzymać do wyników II tury wyborów na prezydenta Wrocławia. Zmierzy się w niej obecny prezydent Rafał Dutkiewicz i kandydatka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka. - Jeżeli wygra Dutkiewicz to sprawa jest prosta, jego radni mają zdecydowaną większość, polityczny problem pojawi po wygranej kandydatki PiS, która będzie musiała szukać porozumienia z PO i radnymi Dutkiewicza - zaznaczył politolog.