"Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawiłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie" - napisał Tusk w niedzielę na Twitterze. Politico pisze w krótkim tekście na ten temat, że były polski premier "w litanii zarzutów" przeciwko swoim przeciwnikom politycznym z PiS łączy rząd w Warszawie z Rosją Władimira Putina. "To nietypowe, by przewodniczący Rady Europejskiej krytykował jakikolwiek kraj UE, bo jego praca polega na reprezentowaniu interesów państw członkowskich w Brukseli" - pisze autorka materiału Marion Solletty. Przypomina jednocześnie, że Tuska i PiS dzieli "długa i gorzka historia" oraz że Warszawa próbowała zablokować jego wybór na drugą kadencję wcześniej w tym roku. Premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-beata-szydlo,gsbi,19" title="Beata Szydło" target="_blank">Beata Szydło</a> w kwietniu była jedynym przedstawicielem rządu europejskiego, który nie poparł przedłużenia mandatu Tuska o kolejne dwa i pół roku. Politico przypomina, że kadencja Tuska w Brukseli kończy się w 2019 r. przed wyborami prezydenckimi w Polsce. Zwraca uwagę, że polityk ten, jako były "lider centroprawicy" i przez wiele lat premier, jest często wymieniany jako potencjalny kandydat na najwyższy urząd w Polsce. Portal podkreśla, że niedzielny tweet Tuska nie był pierwszym tego rodzaju wejściem polityka w publiczny konflikt z polskim rządem. W czerwcu Tusk skrytykował Szydło za wykorzystywanie tematu Holokaustu do uzasadniania sprzeciwu wobec imigracji. Przeciwstawił się również reformom sądownictwa w Polsce. Wpis szefa Rady Europejskiej to reakcja na środową rezolucję Parlamentu Europejskiego oraz pogorszenie relacji polsko-ukraińskich. Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)