Surowo ukarani zostali poznańscy policjanci, którzy nie interweniowali podczas ubiegło-tygodniowych zajść przed konsulatem. Inspektorat Komendanta Głównego uznał bowiem, że poznańska policja, tu zacytujmy - dopuściła się uchybień przy zabezpieczeniu demonstracji Komitetu Wolny Kaukaz przed konsulatem rosyjskim. Rzecznik Komendanta Głównego, Paweł Biedziak powiedział sieci RMF, że Jan Michna zdecydował o odwołaniu zastępcy poznańskiego komendanta miejskiego, który nadzorował pracę policji podczas zajść, oraz komendanta komisariatu Poznań - Jerzyce. Postanowił też o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec 12 policjantów, w tym zastępcy komendanta wojewódzkiego w Poznaniu oraz oficera dyżurnego komendy miejskiej. Jeszcze dziś prokuratura w Poznaniu ma postawić zarzuty Witoldowi G., jednemu z organizatorów demonstracji Komitetu Wolny Kaukaz przed konsulatem rosyjskim. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.