Do uprowadzenia doszło w niedzielę w rejonie podkrakowskich Mogilan. Przy idącej drogą dziewczynce zatrzymał się dostawczy mercedes. Kierowca najpierw zapytał dziecko o coś, a potem wciągnął je do samochodu. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów rzucił się na dziewczynkę, usiłując ją zgwałcić. Zaatakowana dziewczynka zaczęła się wyrywać i krzyczeć, w końcu udało jej się otworzyć drzwi samochodu i uciec. Zdaniem policji wołanie o pomoc spłoszyło pedofila. Dziewczynka wkrótce została odnaleziona przez zaniepokojonych rodziców, którzy po wysłuchaniu jej relacji zawiadomili policję. Kilkadziesiąt minut później w rejonie Wieliczki doszło do kolizji drogowej. Kierowca dostawczego mercedesa nie zapanował nad pojazdem i zderzył się z fiatem. Przybyli na miejsce policjanci zorientowali się, że zarówno rysopis kierowcy, jak i opis samochodu odpowiadają szczegółom podanym przez napadniętą dziewczynkę. - Potwierdziło się, że to zatrzymany kierowca napadł na dziewczynkę. Miał on zamiar tego samego dnia wyjechać do Holandii - powiedział rzecznik. Zatrzymanym okazał się 53-letni mieszkaniec Katowic. Policja sprawdza, czy nie jest on sprawcą podobnych przestępstw.