Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową ustalili, że w jednym z podwarszawskich powiatów zarejestrowana została toyota land cruiser, rzekomo sprowadzona z Niemiec. - Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że dokumenty samochodu zostały sfałszowane, auto zaś nigdy nie było zarejestrowane w Niemczech. Najprawdopodobniej pochodziło z kradzieży - dodała. Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że ktoś próbuje wyłudzić leasing na ten samochód z jednej z warszawskich firm. Policjanci przygotowali zasadzkę i w firmie leasingowej zatrzymali 60-latka Władysława K. - jak się okazało, księdza jednego z Kościołów wyznaniowych, a jednocześnie tzw. słupa, czyli fikcyjnego właściciela auta. - Próbował on wyłudzić leasing w wysokości 130 tys. złotych - powiedziała Kędzierzawska. Funkcjonariusze dotarli też do kolejnych członków szajki i zatrzymali 60-letniego Henryka K., biskupa tego samego Kościoła oraz członka tej wspólnoty Marka B. - Z naszych ustaleń wynika, że grupa ta dokonywała różnego rodzaju oszustw i przestępstw gospodarczych. Henryk M. był dodatkowo poszukiwany listem gończym przez Sąd Okręgowy w Warszawie - dodała Kędzierzawska.